Janusz Korwin-Mikke znany jest ze swojego XIX-wiecznego podejścia do kobiet. Uważa je za gorsze i mniej inteligentne od mężczyzn. Do tego już się przyzwyczailiśmy. W programie Moniki Olejnik poszedł jednak o krok dalej i obraził ofiary gwałtów sugerując, że tak naprawdę tylko udawały, że się opierają.
Gdyby pan się znał na kobietach, to pan by wiedział, że zawsze się troszeczkę gwałci - powiedział Pawłowi Kowalowi, który również był gościem programu. One zawsze trochę udają, że się stawiają. Trzeba wiedzieć, kiedy można, a kiedy nie można. Kobiety zawsze udają, że stawiają jakiś opór**.**
Gdy Olejnik próbowała dopytać polityka, czym według niego jest gwałt, usłyszała, że "nie będziemy o takich subtelnościach mówić w rozmowie politycznej".
Źródło: TVN24/x-news