Od dłuższego czasu w mediach toczy się dyskusja, czy kobiety powinny publiczne karmić piersią. Przypomnijmy: Mucha do przeciwniczki publicznego karmienia piersią: "Panią możemy zaraz UBRAĆ W BURKĘ, bo to kwestia estetyki"
Ostatnio głos w sprawie zabrała również młoda matka, Paulina Krupińska. Żaliła się na brak tolerancji wobec karmiących matek. Zobacz: Krupińska o karmieniu piersią: "Zwrócono mi uwagę, że powinnam PÓJŚĆ Z DZIECKIEM DO TOALETY"
Odmiennego zdania jest Janusz Korwin-Mikke. Polityk twierdzi, że to w interesie kobiet jest to, by nie wolno było publicznie karmić piersią. Argumentuje w swoim stylu:
W interesie kobiet jest, żeby nie wolno było publicznie karmić piersią. Pierś ma być czymś tajemniczym, co ma wabić mężczyzn. Jak będzie wystawiana na widok publiczny, to nie będzie wabikiem. To kobiety mają w tym interes. Z wyjątkiem pustyni wszędzie jest gdzie odejść i nakarmić dziecko.