- Mogę napisać doktorat z disco polo po tym, jak pisałam swoją książkę. Pamiętam, że jak siedziałam w Bibliotece Narodowej i czytałam prasę z lat 90-tych, którą byłam zszokowana. Po pierwsze - my nic nie pamiętamy z tych czasów... - mówiła Karolina Korwin-Piotrowska.
Przerwała jej w tym momencie Kinga Rusin, która stwierdziła, że ludzie jednak pamiętają.
- Czy pamiętasz, że były listy otwarte do ministra kultury o tym, żeby zabronić puszczania muzyki disco polo w mediach, ponieważ wpływa negatywnie na młodzież? - zapytała Rusin Korwin-Piotrowska.
- Wiesz, w latach 90-tych byłam w Stanach, więc w ogóle nie dotknęłam tej kultury disco polo - pochwaliła się Rusin.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news