Gdy tylko do mediów dotarła informacja o udziale Jasona Derula w sylwestrowym koncercie TVP2, wiadome było, że gwiazdor nie zechce raczej dzielić garderoby i szwedzkiego stołu z pozostałymi wykonawcami wieczoru. Natychmiast pojawiły się pytania, co dokładnie przedstawiała lista wymagań, którą zaprezentował organizatorom amerykański wokalista. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, Jason nie zawiódł i bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę ekipie Sylwestra Marzeń.
Jak informuje Super Express, luksusowy pokój hotelowy zajmowany przez Derulo musi być wyposażony w komplet jego ulubionych przysmaków. Na pierwszym miejscu jest woda Fiji. Nie obędzie się też bez organicznych soków bez miąższu i zup z warzyw z ekologicznych upraw. Niezbędne są także woda kokosowa, proteinowe drinki, owoce - zarówno świeże, jak i suszone, energetyczne napoje i witaminy. W ramach przyjaznego akcentu dodano także stół polskich przysmaków.
Mało tego, Derulo zarezerwował dla siebie i swojej ekipy ogromną część hotelu.
Całe piętro w hotelu zostało zarezerwowane tylko dla niego i jego ludzi. Wszędzie znajdują się środki do dezynfekcji rąk, maski chirurgiczne oraz chusteczki antybakteryjne - podaje za swoim źródłem Super Express.
Tabloid przypomina, jak blado w porównaniu z wymaganiami Derulo wypadają coroczne zachcianki Maryli Rodowicz. Królowa polskiego sylwestra żąda co roku ponoć jedynie deski wyselekcjonowanych przez nią wędlin, wody niegazowanej oraz masła.
Ciekawi jesteście, czym Derulo zaskoczy dziś wieczorem Polaków?