Taylor Swift stała się w ostatnich latach prawdziwym kulturowym fenomenem. Wkrótce gwiazda wystąpi w Polsce, ale zanim to nastąpi, ma jeszcze do odwiedzenia kilka innych krajów. W piątek szansę, aby zobaczyć ją na żywo, mieli fani w Lizbonie. Niestety, wygląda na to, że zawiodła organizacja, a dramatem fanów już zainteresowały się media.
Koszmar fanów Taylor Swift w Lizbonie. Są nagrania
Nie trzeba chyba tłumaczyć, że zainteresowanie koncertami Taylor jest ogromne i ściągają na nie tłumy z całego świata. Wydaje się więc oczywiste, że wydarzeniu musi towarzyszyć odpowiednia organizacja. Nagrania z Portugalii pokazują jednak, że w tym przypadku stało się inaczej. Fani musieli znieść m.in. potężne opóźnienie czy tłoczenie się w wielogodzinnych kolejkach przed stadionem.
Zobacz także: Bradley Cooper i Gigi Hadid zacieśniają więzi na koncercie Taylor Swift. Na widowni pojawił się też PARTNER wokalistki (WIDEO)
Jeden z użytkowników TikToka uwiecznił, jak wyglądał zniecierpliwiony tłum fanów gwiazdy przed koncertem. Nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nagranie powstało na 10 minut przed tym, jak Taylor miała planowo wyjść na scenę. Ludzie nie zostali wpuszczeni do obiektu na czas, przez co doszło do sporych opóźnień. Formacja Paramore, która miała wystąpić przed Swift o godzinie 18, weszła ostatecznie na scenę po 19.
Potraktowano nas jak bydło. Panuje totalny chaos - mówiła jedna z uczestniczek, cytowana przez USA Today Entertainment. Wydałam tysiące dolarów, żeby móc zobaczyć Taylor. Błagam, chcę już być w środku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wedle relacji wspomnianego medium ludziom odbierano butelki z wodą, a niektórzy przeskakiwali przez barierki, nad czym nikt najwyraźniej nie panował. Potem zmieniono zdanie i część fanów mogła wnieść ze sobą wodę, a do pomocy ekipie wezwano dodatkowe osoby. Sami uczestnicy koncertu byli wyraźnie zaskoczeni tym, jak nieprzygotowani do wydarzenia byli sami organizatorzy.
W końcu ściągnęli więcej policji i ochrony. Co tydzień odbywają się tu mecze piłkarskie, też przychodzą na nie tłumy i jakoś dawali radę to ogarnąć. Totalny chaos. Nigdy nie widziałam czegoś takiego - mówi inna osoba cytowana przez ten sam portal.
Taylor oczywiście wystąpiła przed zgromadzoną publiką, jednak i tu nie obyło się bez problemów. Piosenkarka miała dwukrotnie apelować do ochrony o pomoc fanom, a wszystko w trakcie wykonywania piosenek na scenie. Wszystko oczywiście uwieczniono na potrzeby TikToka, a nagranie udostępniono m.in. na profilu The Hollywood Reporter.
Drugi koncert Taylor w Lizbonie już za kilka godzin. Myślicie, że dziś organizatorzy nie zawiodą?