W środę rodzimą branżą rozrywkową wstrząsnęła informacja o śmierci 29-letniego Mateusza Murańskiego, zawodnika MMA i aktora. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, w sieci pojawiło się wiele kondolencji od znanych osób, które znały zmarłego. Niestety, głos postanowił zabrać także Malik Montana.
Śmierć Mateusza Murańskiego - Malik Montana się skompromitował
Malik, jako włodarz federacji High League, w której walczył Murański, poczuł się zobowiązany do powiedzenia kilku słów na temat jego śmierci w instagramowym nagraniu na żywo. Zamiast skupić się na przekazaniu wyrazów współczucia i na tym poprzestać, raper zabawił się w filozofa-teologa. Zaczął rozwodzić się nad wędrówką ludzkich dusz, po czym prędko zszedł na tematy bardzo przyziemne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przykre to jest, aczkolwiek każdego nas to czeka. Każdy w dniu narodzin swoich – ja przynajmniej tak wierzę - ma zapisany dzień, w którym z tego świata odejdzie. W moim odczuciu jest to na pewno miejsce lepsze niż tutaj.
Z wątku śmierci znajomego Malik bardzo niezgrabnie wszedł na temat swoich marzeń o kolosalnych zarobkach...
Zobaczymy, ile mi czasu zostało na tym świecie jeszcze. Mam nadzieję, że wystarczająco, aby zarobić te 100 milionów, o których marzę, żeby zarobić.
Zakończenie "kondolencji" było również pozbawione taktu, co akurat w tej chwili nie powinno już raczej nikogo dziwić.
Jeszcze raz powtarzam. Wyrazy współczucia dla najbliższej rodziny. Mmmmm. I co? See you soon, że tak powiem
Fani wściekli na Malika Montanę
Jakby tego było mało, podczas prowadzenia nagrania na żywo Montana prowadził samochód, co jest oczywiście skrajnie nieodpowiedzialne.
Fani Malika prędko skrytykowali go w komentarzach pod filmikiem, który już znalazł się na YouTube.
Milczenie jest złotem!; Brak mi słów na takich ludzi jak Malik. Tylko kasa; Już nigdy nie kupię PPV na twoją galę - czytamy.