Dobrze wiedzieć, że kiedy cały świat oblega panika wywołana koronawirusem, pewne rzeczy pozostają bez zmian. Do takich stałych elementów natury należy oczywiście pełne dram życie klanu Kardashianów. Zamknięte w luksusowych posiadłościach siostry mogą w spokoju oddawać się przyjemnościom i nagrywaniu kolejnych odcinków Keeping Up with the Kardashians.
Ostatnio głównym wątkiem w reality show jest konflikt między Kourtney a resztą rodziny. Kardashianom nie podoba się ponoć to, że najstarsza siostra nie ma ochoty dłużej występować w programie. Kim wielokrotnie poniżała Kourt na wizji, zarzucając jej lenistwo i żerowanie na popularności, na którą nie zapracowała. Dużo scysji powoduje też podobno związek Kourtney z dużo młodszym Younesem Bendjimą.
Przypomnijmy: Kourtney Kardashian wierzy, że koronawirus to KARA BOŻA: "Nakażę szarańczy, by zniszczyła pola. ZEŚLĘ ZARAZĘ na mój lud"
W zapowiedzi kolejnych odcinków możemy zobaczyć, że kłótnia sióstr jest na tyle poważna, że doprowadziła do... rękoczynów. Nie wiadomo, o co dokładnie pokłóciły się Kardashianki, ale na nagraniu widać Kourtney, która rzuca w Kim butelką krzycząc:
Zniszczę cię, ty pi*do.
Khloe próbuje rozdzielić siostry, ale te rzucają się na siebie, kopiąc i szarpiąc za włosy. Zwieńczeniem szarpaniny jest spoliczkowanie Kim przez Kourtney.
Po prostu stąd wypi*rdalaj - radzi siostrze Kim. Nie chcę oglądać twojej pi*przonej twarzy.
A ja nie chcę siedzieć obok twojej tłustej dupy. Zamknij się - oznajmia roztrzęsiona Kourtney, po czym wychodzi z pokoju w towarzystwie Khloe.
Myślicie, że rzeczywiście się nie znoszą, czy po prostu dobrze odgrywają swoje role?