Władysław Kozakiewicz na kartach polskiej historii zapisał się jako bohater Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w 1980 roku. Lekkoatleta wykonał legendarny gest polegający na zgięciu jednej ręki w łokciu i złapaniu jej ramienia drugą ręką. "Gest Kozakiewicza" pokazał dwukrotnie wygwizdującej go radzieckiej publiczności po oddaniu skoku, który zagwarantował złoty medal olimpijski oraz pobicie ówczesnego rekordu świata w skoku o tyczce.
64-latek zdecydował się na udział w jesiennym "hicie" Polsatu, Lepiej późno niż wcale. W rozmowie z reporterką Wirtualnej Polski zdradził czy podczas egzotycznej wycieczki był zmuszony kolejny raz użyć słynnego gestu. Przy okazji opowiedział o jednej z konkurencji, z którą przyszło zmierzyć się uczestnikom Azji Express dla emerytów.
Będziecie oglądać?