Piotr Kraśko od jakiegoś czasu, konkretnie przejścia do Dzień Dobry TVN, polubił opowiadanie o życiu prywatnym. Dowiedzieliśmy się, jak poderwał żonę, na jakie szaleństwa decydował się w młodości i co robi, by być dobrym ojcem. Prezenter i jego żona Karolina Ferenstein-Kraśko mają dwóch starszych synów: prawie dziesięcioletniego Konstantego i Aleksandra, który w październiku skończy osiem lat oraz kilkunastomiesięczną Laurę. W najnowszym wywiadzie kolejny raz wrócił do tematu wychowywania dzieci, twierdzi, że trzeba z nimi obrabiać lekcje i je motywować.
Jak patrzę na swoje dzieci, to one uczą się dużo więcej niż ja w ich czasach. Uważam, że musimy odrabiać lekcje z dziećmi. Motywować, czasem pomóc. To są naprawdę czasem trudne rzeczy, czasem napisanie wypracowania z angielskiego jest trudne. Te dzieci uczą się tego języka wiele wcześniej niż my. Jestem za siedzeniem z dziećmi, to fajnie spędzany czas, żeby nie byli samotni.
Po tym, jak kilka minut opowiadał o wspólnym odrabianiu lekcji i graniu w piłkę przyznał, że sam nie ma na to czasu… i robi to jego "święta żona". Gratulujemy zatem wiedzy teoretycznej.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news