Jednym z hitów zeszłorocznej ramówki TVN-u był reaktywowany po 14 latach odświeżony format Agenta z udziałem "gwiazd". Nic więc dziwnego, że stacja zainwestowała w kolejny sezon. Razem z Kingą Rusin do Argentyny poleciał m.in. Jarosław Kret. Wygląda na to, że nie poradził sobie zbyt dobrze z wyzwaniem. Już po emisji pierwszego odcinka tłumaczył, że nie potrafi współpracować, bo jest indywidualistą.
Nie potrafię pracować w grupie. To, czego próbowałem się nauczyć, to była próba odnalezienia się w grupie. To było dla mnie największe wyzwanie. Ja jestem cholera indywidualistą, jestem taka solówka, jednoosobowy, na baterie słoneczne, ciężko mi współpracować.
Boi się, że źle wypadł?
Źródło: Agencja TVN/x-news