Choć Jarosław Kret na wizji wydaje się miłym, sympatycznym i zabawnym panem od pogody, jego życie prywatne jest pełne zakrętów i nieeleganckich zachowań. Pogodynek po rozstaniu z Beatą Tadlą pozostawił jeszcze większy niesmak niż po tym z Agatą Młynarską. Choć dziennikarka liczyła na powrót Kreta, najwidoczniej doniesienia o poczuciu skruchy okazały się nieprawdziwe. Kilka dni temu Jarek wybrał się na kawę z tajemniczą blondynką. W przerwach od rozmów telefonicznych wyraźnie peszył się w towarzystwie koleżanki.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.