Program "Kanapowczynie" niedawno powrócił na antenę z drugim sezonem. Uczestniczkami show TTV są kobiety, które chcą zmienić nawyki żywieniowe i pozbyć się nadprogramowych kilogramów. Oczywiście nie zawsze się to udaje, natomiast niekiedy efekty bywają naprawdę spektakularne. W zeszłej edycji rekordzistka schudła prawie 44 kilogramy.
Paulina z "Kanapowczyń" w ogniu krytyki. Nie potrafiła... pokroić koperku
Chudnięcie chudnięciem, ale nie zapominajmy, że to wciąż program telewizyjny, a takowe zawsze rządzą się przecież swoimi prawami. Przekonała się o tym Paulina, uczestniczka obecnej edycji programu, która właśnie mocno się naraziła internetowym krytykom. Wszystko przez... koperek.
We fragmencie odcinka, który opublikowano na instagramowym profilu show, widzimy zmagania Pauliny z kuchennymi realiami. Przygotowanie kanapek z serkiem i łososiem okazało się dla niej nie lada wyzwaniem. Największym problemem okazał się jednak wspomniany koperek, którego pokrojenie zajęło uczestniczce zaskakująco dużo czasu.
Ja już się cała zagotowałam - mówiła, po czym dodała: W domu koperku nie używam nawet do zupy, bo mi w gardle staje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W przebitkach przyznała potem, że nie była w stanie poradzić sobie z koperkiem, bo przecież sama go nie używa. Koleżanki z programu z kolei spoglądały na jej zmagania z pewną niepewnością.
Ja po prostu nie umiałam tego pokroić. No bo jak mam coś umieć pokroić, jak ja tego nie robię, nie używam - broniła się.
Sam fakt, że ona nie umie pokroić koperku... To już mnie zastanawia, nie? - zastanawiała się w przebitkach inna uczestniczka.
Dalecy od podziwu są też internauci. Pod wspomnianym nagraniem na Instagramie pojawiło się sporo komentarzy, w których pojawiło się mnóstwo słów oburzenia, a przede wszystkim niedowierzania.
Nienawidzę koperku, od dzieciaka. Unikam, jak się da, gdy mogę, proszę, by nie dodawano. Ale na litość boską, potrafię go kroić; Co za filozofia, żeby nie umieć pokroić koperku?; Byłam zszokowana, jak bardzo one nie ogarniają podstawowych produktów i czynności - czytamy.
Po serii negatywnych wpisów do akcji musiała wkroczyć produkcja, która odpisywała na niektóre komentarze. Apelowano, żeby dać Paulinie szansę.
Nie od razu Rzym zbudowano. Paulina ma przed sobą sporo wyzwań, których opanowanie poprawi komfort życia całej jej rodzinie - broniła jej produkcja, a w odpowiedzi na inny wpis odpisano: Każdy ma jakieś słabe strony, a u Pauliny jest to kuchnia.
Dla równowagi nie wszystkie komentarze były negatywne, bo niektórzy stawiali w obronie kobiety. Wskazywano, że przecież koperek nie jest niezbędny w tak prostym posiłku i można jej było tego oszczędzić, a sama Paulina jest dopiero na początku drogi do metamorfozy i nie musi znać się na wszystkim.
No to się nauczy koperek kroić, nikt nie jest taki, żeby WSZYSTKO potrafił - napisała jedna z komentujących.