Latem w ciągu kilku dni odnotowano w Polsce ponad 300 przypadków zatruć dopalaczami, głównie na Śląsku. Okazało się, że do szpitali trafiali amatorzy trucizny o nazwie "Mocarz". Nie obyło się bez ofiar śmiertelnych. Od tamtej pory trwa walka policji z osobami odpowiedzialnymi za produkcję i handel dopalaczami. Przed łódzkim sądem ruszył właśnie proces "króla dopalaczy" Dawida B. oraz jego trzech współpracowników oskarżonych o produkcję i handel dopalaczami oraz narażenie życia i zdrowia wielu osób.
Niecały miesiąc temu miałem nieudaną próbę samobójczą i ojciec po prostu w ostatniej chwili mnie uratował. Stresowałem się po prostu wszystkimi tymi procesami sądowymi i poszkodowanymi - żalił się jeden z oskarżonych.
Trzem oskarżonym grozi kara do ośmiu lat więzienia, a czwartemu - który handlował dopalaczami - do dwóch lat.
Źródło: TVN24/x-news