W 2019 roku książę Andrzej udzielił pamiętnego wywiadu dla stacji "BBC", który miał zatrzymać jego kryzys wizerunkowy i wyjaśnić rzekome powiązania księcia z oskarżonym o pedofilię i stręczycielstwo Jeffreyem Epsteinem. Wywiad okazał się jednak totalną katastrofą. Mało tego, Virginia Giuffre oskarżyła księcia o trzykrotne zmuszenie jej do współżycia, gdy była jeszcze osobą nieletnią. Kontrowersje wokół księcia Yorku skłoniły rodzinę królewską do odebrania mu szlacheckich tytułów na rzecz królowej małżonki.
Na początku roku, zagraniczne media donosiły, że książę Andrzej, poza szlacheckimi tytułami, może stracić też swoją luksusową posiadłość. Według Daily Mail król Karol III odciął brata od dotacji, dzięki którym mógł utrzymać rezydencję Royal Lodge wartą ponad 30 milionów funtów. Sam Andrzej miał opisywać sytuację, w której się znalazł jako "zmuszenie go do opuszczenia domu". Wściekły książę Yorku miał mówić przyjaciołom, że bez setek tysięcy, które otrzymywał od Elżbiety II nawet po wybuchu skandalu będzie musiał wyprowadzić się do końca sierpnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Król Karol III chciał wyrzucić brata z luksusowej rezydencji. Monarcha zmienił jednak zdanie
W czerwcu brytyjska prasa informowała, że książę Harry i Meghan Markle zostali ostatecznie eksmitowani z posiadłości Frogmore Cottage, którą miałby przejąć po nich właśnie książę Andrzej. Taki scenariusz nie podobał się ponoć 63-latkowi, przyzwyczajonemu do znacznie większej przestrzeni i luksusów w Royal Lodge. Według najnowszych informacji, zhańbiony royals otrzymał od króla pozwolenie na dalsze zamieszkiwanie dotychczasowej rezydencji. Według "Mirror" skompromitowany książę zawarł ponoć z bratem umowę, iż zostanie w Royal Lodge, jeśli w określonym czasie udowodni, że znajdzie fundusze na remont posiadłości.
Książę Andrzej będzie nadal mieszkał w wartym 30 mln funtów posiadłości. Zawarł umowę z królem
Wspomniany wcześniej portal przekazał, że remont 30-pokojowej rezydencji może kosztować księcia Andrzeja nawet dwa miliony funtów. Do tej pory odcięty od dotacji royals przeznaczył latem ponad 200 000 funtów na naprawę dachu. Dom wymaga jednak znacznie pilniejszych prac, w tym usunięcia zawilgoceń. Osoby powiązane z rodziną królewską miały potwierdzić, że król Karol III i jego brat spotkali się prywatnie w Balmoral pod koniec sierpnia i omówili kwestie miejsca zamieszkania Andrzeja, a także remontu Royal Lodge.