Koronacja króla Karola III została zaplanowana na 6 maja i wywołała w mediach trochę zamieszania. Okazało się między innymi, że na tej ważnej ceremonii książę Harry pojawi się sam, a u jego boku zabraknie Meghan Markle. Niedawno Sarah Ferguson poinformowała również w rozmowie z "Good Morning Britain", że i ona nie zjawi się na wydarzeniu. Teraz media podały, że na koronacji nie pojawi się też Pamela Hicks, czyli druhna Elżbiety. Kobieta odegrała ważną rolę w życiu matki Karola, bo to właśnie ona wspierała przyszłą królową w dniu ślubu z księciem Filipem.
Król Karol III nie zaprosił jej na koronację
Teraz okazuje się, że brak zaproszenia to nie pomyłka Pałacu Buckingham, a celowe działania króla Karola, który stopniowo "odchudza" brytyjską monarchię. Królowi zależy na tym, by minimalizować wydatki, które przeznaczane są na monarchię i by odciążyć państwo - zmniejszył liczbę gości z 8 tysięcy na 1 tysiąc. Syn królowej Elżbiety II postanowił jednak odezwać się do Hicks i przeprosić 94-latkę za to, że nie pojawiła się na liście gości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O sprawie w mediach społecznościowych poinformowała córka kobiety, która na Instagramie opisała całą sprawę. India Kicks wspomniała między innymi, że do domu jej matki wydzwaniano z Pałacu Buckingham. Kicks na początku myślała, że to żarty, ale w końcu podniosła słuchawkę i okazało się, że próbował się z nimi skontaktować jeden z osobistych sekretarzy króla.
Król Karol III tłumaczy się z braku zaproszenia Indii Kicks
Jeden z osobistych sekretarzy króla przekazał od niego wiadomość. Wyjaśnił, że ta koronacja miała się bardzo różnić od koronacji królowej. By odciążyć państwo, zmniejszą liczbę gości z 8 tys. na 1 tys. Król przesłał wyrazy wielkiej miłości i przeprosin - opowiedziała kobieta.
Dalej India przyznała, że jej mama nie czuła się urażona tym, że wykluczono ją z udziału w koronacji króla Karola. Seniorka stwierdziła nawet, że to "rozsądne" rozwiązanie.
Skróceniem listy uraził wielu członków rodziny i przyjaciół, ale moja mama wcale się nie obraziła. "To bardzo, bardzo rozsądne", powiedziała. Zaproszenia oparte na merytokracji, a nie arystokracji ."Z zainteresowaniem będę śledzić jego panowanie" - mogliśmy przeczytać dalej we wpisie.
Miło z jego strony, że postanowił się wytłumaczyć?