Nad wizerunkiem władcy Wielkiej Brytanii czuwa sztab specjalistów, a dobór kolorów części garderoby jest skrzętnie analizowany przez speców od wizerunku. Idealnym tego przykładem była królowa Elżbieta II, która wyborem broszki potrafiła dać do zrozumienia co sądzi o prezydencie Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, że król Karol III nie osiągnął jeszcze poziomu prezencji, z którego słynęła jego matka.
Ostatnimi czasy monarcha wybrał się w towarzystwie małżonki z oficjalną wizytą do jednego z londyńskich meczetów. Tradycja nakazuje, aby odwiedzający zdjęli obuwie. Tak też się stało, ale w momencie odsłonięcia stóp mąż królowej Camilli zaliczył drobną wpadkę.
Oczom zebranych ukazała się elegancka czarna skarpeta, na środku której widniała dziura. Za sprawą drobnego incydentu król Karol III musiał przez resztę spotkania robić dobrą minę do złej gry. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Król Karol III zaliczył wpadkę, a internauci widzą w nim zwykłego człowieka
Niefortunny incydent Karola wychwyciły brytyjskie media, dzięki którym informacja o dziurawej skarpecie dotarła do większości Brytyjczyków. "The Telegraph" zasugerował, że władca Wielkiej Brytanii oszczędza nawet na bieliźnie.
Król i królowa spotkali się z londyńską społecznością Bangladeszu - a w meczecie oszczędny król odsłonił dziurę w skarpetce - pisze "The Telegraph".
W sieci ruszyła lawina komentarzy, ich znaczna część przedstawiała władcę jako zwyczajnego człowieka, który nie zawsze jest idealny.
Jest jednym z nas!; Brytyjczycy powinni zrobić na drutach parę nowych skarpet dla swojego króla; To nie zwykła dziura, to otwór wentylacyjny; Królewski obcinacz do paznokci musi zostać skazany na śmierć - piszą internauci.
Dziurawa skarpeta - hit czy kit?