Koronacja króla Karola III już za nami. W minioną sobotę Karol został oficjalnie królem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Na ceremonię, nie licząc rodziny królewskiej, przybyło wiele gwiazd i ważnych osobistości z całego świata, w tym nasz prezydent Andrzej Duda.
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką brylują na koronacji króla Karola III. Zadali szyku? (FOTO)
Książę Harry po wielu miesiącach spekulacji potwierdził swoją obecność na ceremonii i pojawił się w minioną sobotę, by móc towarzyszyć ojcu w tak ważnym dla niego dniu. Książę przez swoje wybryki zasiadł w trzecim rzędzie z dala od brata - księcia Wiliama i jego żony księżnej Kate. Podobno podczas ceremonii Harry, który zasiadł obok dalszego kuzynostwa, powiedział księżniczce Eugenii, że zaraz po koronacji wylatuje z powrotem do Stanów Zjednoczonych by świętować wraz z żona Meghan Markle, 4. urodziny syna.
Jak książę zapowiedział, tak też zrobił. Od razu po ceremonii błyskawicznie pojechał na lotnisko. Tym samym nie pojawił się na uroczystości pokoronacyjnej, na której obecna była reszta jego rodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Król Karol III rozczarowany postawą Harry'ego. Co powiedział? Wspomniał też o wnuku
Po koronacji odbyła się wielkie przyjęcie w Pałacu Buckingham. Jak podaje źródło Daily Mail, przed rozpoczęciem uczty król Karol III wzniósł toast za swoich wnuków, którzy dzielnie towarzyszyli mu podczas koronacji. Nie zapomniał wspomnieć o synu księcia Harry'ego, któremu życzył wszystkiego najlepszego z okazji urodzin "gdziekolwiek jest".
To był bardzo słodki moment - zdradza informator "Daily mail".
Jak podało wspomniane medium, większość rodziny królewskiej odetchnęła z ulgą na wieść, że Harry nie będzie obecny podczas wielkiego przyjęcia. Jednak król Karol III podobno był bardzo zawiedziony, że jego młodszy syn nie został nieco dłużej, by poświętować z nim tak ważny dzień, jakim była koronacja...
Myślicie, że ma żal do syna?