Determinacja, z którą książę Harry pali za sobą kolejne mosty i coraz to bardziej zraża do siebie członków rodziny, jest wręcz niepokojąca. Wydając swoją biografię, w której pierze brudy Windsorów, stawiając ich w jak najgorszym świetle, rudowłosy arystokrata musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji, jakie przyjdzie mu ponieść. Nie ulega wątpliwości, że tym, na czym zależało mu najbardziej, był spory zastrzyk gotówki: za oczernianie bliskich w książce "Spare", która trafi do księgarń 10 stycznia, mąż Meghan Markle "przytulił" 20 milionów dolarów.
Najwięcej uwagi w głośnej publikacji powierzono oczywiście Williamowi, Kate oraz Karolowi, który przez długie lata miał pozwalać sobie na okrutne żarty pod adresem syna. Król miał nawet głośno zastanawiać się, czy faktycznie w ich żyłach płynie ta sama krew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konsekwencje nadmiernej "otwartości" Harry'ego były nieuniknione. Jak podaje Sunday Times, książę został wykreślony ze scenariusza koronacyjnego króla Karola. Wiadomość o usunięciu Harry'ego z ceremonii dotarła dla mediów na krótko przed emisją wywiadu dla ITV, w którym royals będzie mówić o poczuciu winy po śmierci swojej matki w 1997 roku.
Zrywając z tradycją, Karol postanowił, że na oficjalnej koronacji nie będzie dwojga książąt, którzy uklękną przed monarchą, składając mu hołd. Tę rolę będzie pełnić jedynie William. Obecny stan rzeczy wygląda tak, że Harry nie ma żadnej roli w ceremonii - donosi źródło Daily Mail.
Tymczasem osoba z bliskiego otoczenia Williama wyjawiła w Sunday Times, że książę Walii nie znosi najlepiej całej sytuacji. Ojciec trójki dzieci "płonie z gniewu", czując zarazem "niepokój i smutek" w obliczu lawiny wynurzeń Harry'ego, które ma uważać za "tchórzliwe".
William nie zamierza się mścić, nigdy by tego nie zrobił, ponieważ ma swoją godność i jest niewiarygodnie lojalny – donosi źródło serwisu. To okrutne i niezwykle przykre, że William wciąż przyjmuje te ciosy. On milczy dla dobra swojej rodziny i kraju. Jest niespokojny i smutny – koncentruje się na swojej żonie i dzieciach... Radzi sobie z tym dobrze na zewnątrz, ale w środku płonie.
Myślicie, że Harry pożałuje jeszcze swojej krucjaty przeciwko rodzinie?