Książę Harry zawitał już do Wielkiej Brytanii, gdzie weźmie udział w specjalnym nabożeństwie związanym 10-leciem igrzysk sportowych Invictus Games. Jest to inicjatywa szczególnie bliska jego sercu. Co roku kibicuje zawodnikom na trybunach, a od kilku lat towarzyszy mu w tym Meghan Markle.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę Harry nie spotka się z ojcem
Od czasu wyprowadzki za ocean, Harry rzadko bywa Londynie. Wydawało się więc oczywiste, że podczas majowej wizyty będzie chciał zobaczyć się z bliskimi, chociażby z ojcem chorującym na raka. Tak się jednak nie stanie. Król jest ponoć "zbyt zajęty", aby znaleźć czas na rozmowę z młodszym synem.
Zajętość króla ma wynikać z tego, że dopiero co wrócił do wykonywania królewskich obowiązków. Po usłyszeniu nowotworowej diagnozy na kilka miesięcy zwolnił tempo. Okazuje się, że wśród masy zobowiązań król przewidział spotkanie ze swoim starszym synem Williamem.
Pałac Buckingham ogłosił, że książę i jego ojciec wezmą w przyszłym tygodniu udział w specjalnym wydarzeniu, podczas którego William obejmie stanowisko szefa pułku Sił Powietrznych Armii.
Książę Harry został celowo zlekceważony przez ojca?
Decyzja króla odbiła się głośnym echem na Wyspach Brytyjskich. A to dlatego, że zanim cztery lata temu książę Harry podjął decyzję o wycofaniu się z życia królewskiego, uważano, że to jemu przypadnie rola dowództwa nad pułkiem. To z nim stacjonował w Afganistanie.
Jak donosi Daily Mail, kiedy król będzie przekazywał część swoich obowiązków Williamowi, Harry nadal będzie ojczyźnie i to zaledwie kilka kilometrów dalej od najbliższej rodziny.
Liczy się wyczucie czasu - komentuje osoba z otoczenia royalsów w rozmowie z tabloidem. Dodaje też, że postawa Karola "będzie powszechnie postrzegana jako lekceważąca".
Spodziewaliście się, że odejście Harry'ego z brytyjskiego dworu będzie miało aż tak daleko idące konsekwencje?