Perypetie brytyjskiej rodziny królewskiej od wielu lat elektryzują media na całym świecie. W ostatnim czasie najwięcej mówi się jednak o problemach zdrowotnych royalsów. Tych zdecydowanie nie brakuje. Teraz głośno jest o królowej Camilli. Małżonka króla Karola III nabawiła się poważnej infekcji, która mocna pokrzyżowała jej królewskie obowiązki.
W Wielkiej Brytanii z oficjalną wizytą państwową pojawił się właśnie Emir Państwa Katar Szejk Tamim bin Hamad Al Thani z jedną z żoną. Oczywiście brytyjska rodzina królewska przygotowała dla gości cały szereg atrakcji. Jedną z nich było przywitanie pary w trakcie uroczystej parady koni na placu defilad. Na wydarzeniu zabrakło jednak królowej Camilli.
ZOBACZ TAKŻE: Znany aktor odpowiedział o zakulisowym spotkaniu z królową Camillą. Monarchini zaskoczyła go swoją postawą
Problemy zdrowotne królowej Camilli
Okazuje się, że królowa Camilla wciąż nie doszła do zdrowia po poważnej infekcji, której nabawiła się podczas podróży do Australii, która miała miejsce w październiku. Program wizyty emira Kataru i jego żony na królewskim dworze musiał zostać zmodyfikowany, bo lekarze zalecili Camilli, żeby ze względu na stan zdrowia unikała aktywności na świeżym powietrzu.
Królowa nie pojawi się na uroczystym powitaniu podczas wizyty państwowej w Katarze ze względu na utrzymujące się skutki uboczne infekcji klatki piersiowej, ale weźmie udział w innych elementach dnia - można było przeczytać w oświadczeniu Pałacu Buckingham.
Chociaż królowa nie pojawiła się na uroczystym powitaniu, to nie zabrakło jej podczas specjalnej prezentacje oraz lunchu w Pałacu Buckingham. Według relacji "DailyMail" 76-latka w trakcie wydarzenia wyznała, że infekcja klatki piersiowej, na którą zachorowała, była formą zapalenia płuc. Camilla miała również podkreślić, że "wciąż cierpi z powodu przewlekłych skutków ubocznych tej choroby". Źródło serwisu zaznacza, że u królowej zaobserwowano "znaczny spadek energii".