W sobotę król Karol III oficjalnie został koronowany na nowego monarchę Zjednoczonego Królestwa. Na wiekopomnym wydarzeniu pojawiło się ponad dwa tysiące osób, w tym synowie króla: książę Wiliam z księżną Kate i dziećmi oraz książę Harry. Rudowłosego royalsa zabrakło za to na balkonie tuż po uroczystości, kiedy członkowie rodziny królewskiej machali z werwą do zebranych przed Pałacem Buckingham tłumów. Próżno było też szukać wśród zgromadzonych skompromitowanego księcia Andrzeja.
Tego dnia wszystkie oczy zwrócone były jednak przede wszystkim ku Karolowi i Camilli Parker-Bowles. I choć po małżonkach wyczuć można było poddenerwowanie (i nic dziwnego), król i królowa Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej poradzili sobie w tym wyjątkowym dniu całkiem nieźle, zważając na fakt, że cały świat uważnie śledził ich każdy krok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Królowa Elżbieta oddała hołd wnukom. Nie zapomniała także o ukochanych pupilach
Mnóstwo uwagi poświęcono doborowi strojów członków rodziny królewskiej, który - jak to zwykle bywa w przypadku royalsów - nie mógł być przypadkowy. Zgodnie z przewidywaniami świeżo upieczona monarchini postanowiła "przemycić" ukryte znaki i w specjalny sposób oddać hołd ukochanym członkom rodziny.
Padło oczywiście na jej dzieci z małżeństwa Andrew Parkerem-Bowlesem oraz ukochane wnuczęta. Słynąca se swojej sympatii do zwierząt Camilla nie zapomniała także o swoich pupilach, psach rasy Jack Russell Terriers o imionach Bluebell i Beth, które adoptowała ze schroniska Battersea Dogs and Cats Home.
Królewska suknia w kolorze kości słoniowej miała misterny, złoty haft dwóch czworonogów na rąbku jej spódnicy tuż pod jej królewskimi insygniami, podczas gdy imiona syna Toma i córki Laury, a także czwórki wnuków, Gusa, Elizy, Louisa i Loli, wplecione były w wyhaftowane pnącza.
Uroczy gest?