Podczas gdy koronawirus zatacza coraz szersze kręgi, nawet koronowane głowy zaczynają obawiać się o swoje zdrowie. Środki zapobiegawcze postanowiła najwyraźniej przedsięwziąć nawet sama królowa Elżbieta II, która podczas ceremonii wręczania Orderów Imperium Brytyjskiego w ostatni wtorek po raz pierwszy od 1954 roku miała założone rękawiczki.
Królowa nie zdjęła śnieżnobiałej ozdoby nawet podczas dekorowania nagrodzonych zaszczytnym tytułem. Pałac Buckingham odmówił, co prawda, udzielenia komentarza w sprawie tajemniczych rękawiczek, jednak brytyjscy komentatorzy nie mają wątpliwości, że monarchini próbuje w ten sposób chronić się przed podstępnym wirusem, który największe żniwo zbiera właśnie w grupie osób powyżej 80 roku życia. Królowa ma za to niespełna 94 lata.
Najwyraźniej Elżbieta II nie miała okazji zapoznać się z raportem przygotowanym przez Małgorzatę Godlewską, która jako zawodowa pielęgniarka uspokaja, że ryzyko zarażenia nie jest aż tak wielkie, jak twierdzi opinia publiczna.
Przypomnijmy: Elokwentna Małgorzata Godlewska uspokaja Polaków przejętych koronawirusem: "Nie panikujcie, szanse są naprawdę minimalne!"
Przypomnijmy, że pierwszy oficjalny przypadek wystąpienia koronawirusa w Polsce został zlokalizowany w Zielonej Górze w województwie lubuskim. Minister zdrowia, Łukasz Szumowski, zapewnił jednak, że wobec zarażonego przeprowadzono bez zarzutu wszystkie niezbędne procedury.