Trwa ładowanie...
Przejdź na
Regina Phalange
|
aktualizacja

Królowa Elżbieta MIAŁA RAKA? Przyjaciel księcia Filipa ujawnił nowe informacje

90
Podziel się:

Autor najnowszej biografii monarchini (i zarazem przyjaciel księcia Filipa) "Elżbieta: portret intymny" twierdzi, że królowa chorowała na nowotwór. Opisał, jak wyglądały ostatnie dni życia babci Williama i Harry'ego.

Królowa Elżbieta MIAŁA RAKA? Przyjaciel księcia Filipa ujawnił nowe informacje
Oficjalną przyczyną śmierci królowej jest jej sędziwy wiek (via Getty Images)

Królowa Elżbieta II zmarła 8 września w swojej ukochanej rezydencji w Balmoral. Chociaż dożyła sędziwego wieku 96 lat, to jej odejście było szokiem dla poddanych na całym świecie. Teraz na jaw wychodzą fakty, które rzucają nowe światło na jej odejście.

Gyles Brandreth, którego biografia królowej "Elżbieta: portret intymny" ukaże się za kilka dni, opisuje relację wielebnego Iaina Greenshieldsa, który był świadkiem ostatnich dni życia Elżbiety.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa fala WAGs i Sylwester bez Rodowicz

Duchowny, który na co dzień rezyduje w Balmoral, spędził weekend z monarchinią. Zjadł z nią kolację, następnego dnia odprawił dla niej mszę, po czym zjawił się na wspólnym lunchu. Jak wynika z zapisów Brandretha, Elżbieta rozmawiała ze swoim towarzyszem o dzieciństwie, aktualnych sprawach parafii, a nawet sytuacji w Ukrainie. Według relacji duchownego "była w fantastycznej formie".

Ostatnie zdjęcie Elżbiety II zrobiono 6 września, na dwa dni przed śmiercią. Przyjmowała tego dnia premier Liz Truss. Królowa na fotografiach była wyraźnie chudsza i mimo uśmiechu na twarzy - osłabiona. Uwagę zwracała szczególnie jej sina dłoń.

Słyszałem, że królowa miała szpiczaka, formę nowotworu szpiku kostnego, co tłumaczyłoby jej zmęczenie, utratę wagi i "problemy z poruszaniem się", o których tak często słyszeliśmy - czytamy we fragmencie książki Brandretha.

Jak się dalej dowiadujemy, najczęstszym symptomem nowotworu jest ból kości, zwłaszcza w okolicy miednicy i pleców. Nie ma na szpiczaka lekarstwa, ale są terapie, które poprawiają jakość życia pacjentów i wydłużają je o miesiące, a nawet lata.

Prawda jest taka, że królowa wiedziała, że jej dni są policzone. Zaakceptowała to z taką gracją, jakiej można było się po niej spodziewać - napisał biograf.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(90)
WYRÓŻNIONE
Xyz
2 lata temu
Teraz x lat będą pisać dlaczego 96 letnia kobieta zmarła...
Bmhkk
2 lata temu
Kobieta miała prawie 100 lat. Nawet gdyby nie rak to umarłaby za niedługo. Ogarnijcie się.
Chanandler Bo...
2 lata temu
Autorka artykułu -Regina Phalange :D kto wie ten wie :D
Lila
2 lata temu
Ona miała prawie 100 lat, doszukiwanie się przyczyny śmierci, jest objawem paranoi. Siną dłoń mogła mieć od wenflonu.
Wera
2 lata temu
Dajcie jej już spokój wieczny
NAJNOWSZE KOMENTARZE (90)
Mag
2 lata temu
Wzrusza mnie Jej ostatnie zdjęcie: w niezbyt formalnym stroju, w ulubionym pałacu, przy płonącym kominku, niczym kochana babcia, która mimo cierpienia dzielnie stoi i się uśmiecha, bo chce aby tak Ją zapamiętano....
Ewa
2 lata temu
Królowa to był wielki człowiek na wskroś zawsze elegancka prawdziwa dama
Gosc
2 lata temu
Po co to pisać, byla wielką osobością 🤗
Gosc
2 lata temu
Nawet rytuały nie przedłużają zycia i jazdy dostaje normalnych chorob
UK 🇬🇧
2 lata temu
Zmarła bo była alkoholiczką wątroba wysiadła
Uuuuu
2 lata temu
2 dni przed śmiercią,w tym wieku jeszcze na nogach, nie każdemu jest dane..
Emka
2 lata temu
Niespodziewanie zmarła kobita która miała 96 lat!!!!!!!!!!!!!!!! Myślenie nie boli!!!!!!!!!!!
hubisio
2 lata temu
Tak, nie rańmy innych.
hubisio
2 lata temu
Ale miała słabe życie prywatne. Każdy zaglądał jej w majtki. Bardzo biedna i smutna kobieta. Dzieci też nie przyniosły jej radości.
Kkf
2 lata temu
No tak ...dziwne jest to że osoba mająca 96 lat zmarła 🤔
Misia
2 lata temu
Moja babcia też miała takiego siniaka na dłoni po podaniu kroplówki. No ludzie w wieku 90 lat skóra i krążenie jest inne niż u 30 łatki.
mosk
2 lata temu
Zaakceptowała to z taka gracją....pytam się kto to pisze ....brak słow ....kogo wy zatrudniacie do pisania tego
Lila
2 lata temu
Oj moja babcia też miała Jeszcze wcześniej dziadek jej mąż. Oboje w wieku 85 niestety odeszli. Rak który rozwijał się latami w obu przypadkach bo mamy taką cudowna służbę zdrowia że dziadka leczyli na astmę bez badań głuchotę całkowita jednego ucha bo wiekowy , a babcie na nerwicę i jelita. A jak przyszło co do czego to okazalo się na końcówce gdzie pozostawało leczenie paliatywne że to rak płuc z przerzutem do ucha środkowego , i w babci przypadku rak szyjki macicy , jajników nawet potem nie sprawdzali czy są przerzuty tylko zapewnili pomoc doraźna do domu z hospicjum - przeciwbólowa. To są dramaty. Księżna miała na pewno super opiekę.
ja karol
2 lata temu
ona miała covid, do trzech razy sztuka
...
Następna strona