Śmierć królowej Elżbiety II to koniec epoki i wydarzenie o niebagatelnej wadze dla historii świata. Sama monarchini miała tego świadomość, więc jeszcze w latach 60. opracowano specjalne scenariusze na wypadek jej śmierci - stąd dzisiaj wszyscy powtarzają dwa sformułowania: "London Bridge" i "Spring Tide". Operacja "London Bridge" to plan działania na śmierć królowej, "Spring Tide" - zapis procedur porządkujących wstąpienie na tron nowego monarchy, w tym wypadku Karola III.
"London Bridge" zakładał oczywiście kilka scenariuszy, w tym ten, w którym królowa umrze za granicą. Najbardziej wyszukany wariant operacji dotyczył odejścia królowej Elżbiety II w ukochanej Szkocji i niestety to właśnie on jest teraz realizowany. Dzień śmierci królowej to w planach operacyjnych "D-Day", a wszystko, co ma stać się po nim, oznaczono jako "D+1", "D+2" i tak dalej.
"D-Day" był więc w czwartek 8 września - wtedy cały świat został poinformowany o śmierci Elżbiety II, czego zasady oczywiście też zapisano w protokole. Obowiązywała specjalna kolejność i sformalizowany sposób przekazania informacji: na przykład jako pierwsza wiadomość otrzymała Liz Truss, premier Wielkiej Brytanii. Dopiero potem podano ją w mediach, a "przypieczętowano" wywieszeniem formalnego ogłoszenia na bramie Pałacu Buckingham. Gdy Karol III wygłosi orędzie do narodu, można mówić o początku operacji "Spring Tide".
W trakcie "D+1", czyli w piątek 9 września, Rada Akcesyjna ogłosi Karola nowym suwerenem. O dacie koronacji nikt jednak jeszcze nie myśli - przykładowo Elżbieta II została koronowana dopiero 16 miesięcy po śmierci ojca, Jerzego VI, ponieważ przyjęto zasadę, że nie należy przerywać okresu żałoby świętowaniem wstąpienia na tron nowego monarchy. Po południu nowy król spotka się z premierem i ministrami, ale prace parlamentu zostaną wstrzymane na 10 dni.
W trakcie "D+2" oraz "D+3" rozpocznie się szereg uroczystości kondolencyjnych: najpierw trumna z ciałem Elżbiety II zostanie przetransportowana do Londynu (co nosi już nową nazwę operacji - "Unicorn"), a potem król Karol III rozpocznie przyjmowanie kondolencji i odwiedzanie pozostałych części Zjednoczonego Królestwa. Najpierw weźmie udział w nabożeństwie w Edynburgu, a już w trakcie "D+4" (czyli poniedziałek 12 września) pojawi się w Irlandii Północnej.
W tym czasie trumna z ciałem królowej będzie wystawiana na widok publiczny, jednak też w odpowiedniej kolejności: najpierw zostanie przetransportowana z Pałacu Buckingham do Westminsteru (operacja "Lion"), a od środy ("D+6") poddani będą mogli złożyć hołd Elżbiecie II. Wtedy też zostanie zorganizowana próba konduktu pogrzebowego.
Następnego dnia (czwartek, "D+7") Karol odwiedzi Walię. Poddani będą mogli złożyć hołd Elżbiecie do piątku i soboty. Pogrzeb odbędzie się najprawdopodobniej dziesiątego dnia po śmierci, zatem w niedzielę 18 września. Niektóre źródła podają jednak, że jeśli data wypadałaby w niedzielę, uroczystości zostaną przeniesione na dzień jedenasty, a więc w poniedziałek 19 września.
W dzień pogrzebu Brytyjczyków czeka dwuminutowa cisza, a początek uroczystości oznajmi Big Ben, dzwoniąc o 11:00. Trumnę z ciałem królowej poniesie aż 10 wybranych osób, a monarchini spocznie w kaplicy św. Jerzego na zamku Windsor. Oczywiście od dnia śmierci królowej w Wielkiej Brytanii obowiązuje żałoba, która potrwa aż do następnego dnia po pogrzebie.