Ostatnie dni u królowej Elżbiety nie należały do najłatwiejszych. Dziś, w poniedziałek na kanale CBS ukaże się długo oczekiwany wywiad księcia Harry'ego i Meghan Markle z Oprah Winfrey, w którym zdradzą oni kulisy ich życia sprzed "Megxitu", rzekomo w pełni kontrolowanego przez rodzinę królewską. W kuluarach mówi się, że Sussexowie poruszyli w rozmowie niewygodne dla royalsów tematy.
Jakby tego było mało, 17 lutego książę Filip trafił do szpitala, gdzie przebywa do tej pory pod stałym nadzorem lekarzy. Kilka dni temu 99-latek przebył skomplikowaną operację serca, dzięki której - jak przyznała księżna Camilla - cieszy się względnie dobrym samopoczuciem, lecz "momentami cierpi".
W niedzielę królowa wygłosiła orędzie z okazji Dnia Wspólnoty Narodów, podczas gdy jej mąż spędził kolejny weekend w szpitalu. Na tę okazję 94-letnia monarchini wybrała historyczną broszkę, którą po raz pierwszy założyła, gdy wraz z księciem Edynburga wybrała się w 1947 roku do Broadlands w Hampshire na ich miesiąc miodowy. Włożenie ozdoby miało być wyrazem troski i miłości do księcia Filipa, z którym tworzą związek małżeński już od 74 (!) lat.
Ostatnim razem babcia księcia Harry'ego włożyła błyskotkę w listopadzie 2020 roku, kiedy pałac opublikował zdjęcia jej i księcia w 73. rocznicę ich ślubu. Broszka z chryzantemą uchodzi za jedną z ulubionych elementów biżuterii królowej, o czym świadczyć może fakt, że monarchini nosiła ją przy kilku najważniejszych okazjach. Ozdoba wykonana jest z szafirów i otoczona okręgiem z brylantów osadzonych w platynie. Była ona podarunkiem dla Elżbiety w 1946 roku, jeszcze przed ślubem i wstąpieniem na tron.
Wzruszający gest?