Monika Banasiak w latach 90. poślubiła Andrzeja Zielińskiego ps. Słowik, znanego jako jeden z przywódców mafii pruszkowskiej. Na przestrzeni lat dorobiła się przydomku "Królowej Polskiej Mafii". Przeszła piekło - ponad dwa lata spędziła w areszcie, a jej związek z Słowikiem rozpadł się. "Nigdy nie byłam Królową Mafii" - zapewnia. "Co najwyżej Królową Życia. Przez chwilę".
Po tej "chwili", trafiła za kratki - według prokuratora miała przejąć po Słowiku kierowanie grupą przestępczą i handel narkotykami. Sandrze Hajduk opowiedziała o tym, jak wyglądał jej pobyt w więzieniu. Banasiak twierdzi, że to dno piekła, gdzie nawet diabeł chodzi z obstawą. Jak udało jej się przeżyć i dlaczego nie zostawiła Słowika, kiedy wiadomo już było, jak skończy się jego życiowa przygoda? Zobaczcie!
Ze szczegółami o swoim i nie tylko życiu opowiada również w książce, którą aktualnie promuje, Słowikowa i Masa, Twarzą w twarz. Dzieło Artura Górskiego jest zapisem jej rozmów z Masą - świadkiem koronnym, który odsłonił kulisy mafijnego życia w Polsce. Książka trafia do sklepów 24 października.