19 września rozpoczął się jeden z najgłośniejszych procesów rozwodowych ostatnich lat. Angelina Jolie i Brad Pitt ku zaskoczeniu wszystkich dosyć szybko podzielili ogromną fortunę. Prawdziwa wojna toczyła się natomiast przy podziale opieki nad dziećmi. Zobacz:Brad Pitt jednak będzie walczył o opiekę nad dziećmi!
Brad Pitt jest załamany walką o dzieci. "W ciągu ostatnich ośmiu tygodni widział je tylko trzy razy"
Majątek udało się podzielić tak szybko dzięki podpisanej wcześniej intercyzie. Okazuje się, że jeszcze przed ślubem Jolie i Pitt skrupulatnie podzielili swój ogromny dorobek, szacowany na ponad 400 milionów dolarów. Para posiada aż 13 luksusowych nieruchomości - 7 należy do Pitta, 3 do Angeliny, zaś 3 kupili wspólnie. W intercyzie opisano, która willa po rozwodzie należy się któremu z byłych małżonków. Joanna Krupa przyznaje, że faktycznie w niektórych wypadkach intercyza to konieczność.
Zależnie od sytuacji, ale intercyza często jest potrzebna. Czasami nie jest potrzebna, ale jak jedna osoba ma dużo pieniędzy z biznesu, czy rodziny, to myślę, że to jest sprawiedliwe i powinno się podpisywać.
_
_
_
_
_
_