Paulina Krupińska od momentu urodzenia dziecka głośno zachwyca się macierzyństwem. Twierdzi, że bycie mamą odjęło jej lat i to dzięki córeczce przestała martwiać się swoim wyglądem. Zobacz: Krupińska: "Tośka odjęła mi lat. Mam w nosie, czy czoło mi się marszczy"
W najnowszym wywiadzie opowiedziała o tym, jak teraz wygląda ich życie we trójkę. Z Sebastianem Karpielem-Bułecką nie zdecydowali się na urządzenie osobnego pokoju dla córeczki. Krupińska twierdzi, że wystarczy, jak dziecko ma swój kąt w domu.
Nie urządzaliśmy pokoju córeczce, bo dziecko jest przy rodzicach przez pierwsze dwa lata. Ona ma swój kąt, ale tam nie przebywa. Śpi obok nas w łóżeczku. Walczyłam, żeby nie było nic różowego. Udało mi się. Walczymy z tatą, żeby była anty-różowa.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news