Nie pomogły protesty organizacji Sea Shepherd, która zajmuje się ochroną środowiska morskiego. U wybrzeży Wysp Owczych, jak co roku od setek lat, doszło do rzezi grindwali. Zwane oceanicznymi delfinami są waleniami z rodziny delfinowatych. Dawniej zarzynanie tych zwierząt było sposobem mieszkańców wyspy na zdobycie pożywienia. Teraz rytuał nie ma żadnego uzasadnienia, ale "tradycja" przetrwała. Woda w zatokach miast Bour i Thorshavn znów stała się czerwona od krwi.
Rzeź grindwali odbywa się o tej porze roku, ponieważ teraz podpływają one najbliżej brzegu. Myśliwi osaczają zwierzęta i zabijają. Pozostali członkowie stada nie uciekają. To kwestia bardzo silnych więzi w stadzie, które nie pozwalają grindwalom opuścić rannego towarzysza.
W tym roku, tylko jednego dnia, zarżnięto ich 250.
Źródło: STORYFUL/x-news