Opinia publiczna była oburzona, gdy w 2021 roku powiązany z Zatoką Sztuki Krystian W., pseudonim Krystek, wyszedł na wolność po trzech latach odsiadki za gwałt. Doniesienia o kolejnych domniemanych ofiarach "łowcy nastolatek" wyrastały niczym grzyby po deszczu, a rzekomy sprawca mógł cieszyć się wolnością jak gdyby nigdy nic. Przynajmniej do teraz. Sąd Okręgowy w Gdańsku właśnie podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Wejherowie. Dla Krystka oznacza to poważne konsekwencje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krystek i "elektroniczna korupcja seksualna małoletnich"
Jak informuje portal trojmiasto.pl, sprawa, w której skazano prawomocnie Krystka, stanowi niejako wątek poboczny większej afery pedofilskiej. Nadal toczy się znacznie większy proces przeciwko mężczyźnie, w którym oskarża go się o 65 przestępstw, w większości na tle seksualnym. Mówi się o aż 35 ofiarach, w tym wielu małoletnich. Aż 5 dziewcząt miało być poniżej 15 roku życia.
Zakończony właśnie proces dotyczył natomiast "elektronicznej korupcji seksualnej małoletnich". Portal podaje, że Krystek miał nagabywać za pośrednictwem internetu małoletnie dziewczynki w celach pedofilskich. Jedną z nich była Anaid, której samobójcza śmierć dała asumpt do dziennikarskiego śledztwa. To dzięki niemu zbrodnie Krystka zostały ujawnione.
Przypomnijmy: Jacek Karnowski komentuje sprawę Iwony Wieczorek: "Osoby, które gwałciły, PEDOFILE, nadal chodzą na wolności"
Dożywotnie konsekwencje dla Krystiana W.
Zasiadająca w Sądzie Okręgowym w Gdańsku sędzia Aneta Szteler-Olszewska nie tylko podtrzymała wyrok kary pozbawienia wolności na okres 2,5 roku dla Krystiana W., ale też załączyła dożywotni zakaz pracy z osobami małoletnimi.