W 2016 roku Krystian W. znany również jako "Krystek" został oskarżony o gwałty i nakłanianie nastolatek do prostytucji. Mężczyzna miał "polować" na swe ofiary w popularnych trójmiejskich klubach, w tym niesławnej Zatoce Sztuki i "dostarczać" je zamożnym biznesmenom. Świat usłyszał o całej sprawie wskutek tragedii 14-letniej Anaid. Nastolatka w marcu 2015 roku rzuciła się pod pociąg, rzekomo po spotkaniu z mężczyzną. Matce Anaid udało się wówczas dotrzeć do innych ofiar "łowcy nastolatek" i skłonić je do zeznań.
Zobacz: Co dalej ze sprawą Krystka w związku ze śmiercią Anaid? "Nie ma dowodu na to, że ją ZGWAŁCIŁ"
Do tej pory "Krystek" został oskarżony łącznie o 65 przestępstw, w tym 40 o charakterze seksualnym. W 2018 roku mężczyzna został skazany na trzy lata pozbawienia wolności za gwałt na 17-latce. W czwartek finał miał natomiast proces w sprawie 14-letniej Anaid, podczas którego "Krystek" usłyszał kolejny wyrok.
Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał Krystiana W. na 2,5 roku pozbawienia wolności za nawiązywanie kontaktu z małoletnią w celach seksualnych. Uzasadnienie wyroku odczytano za zamkniętymi drzwiami. Według ustaleń śledczych w 2015 roku mężczyzna od 5 lutego do 7 marca korespondował z 14-letnią Anaid. Podczas rozmów "Krystek" próbował podstępem zwabić nastolatkę do swego mieszkania, m.in. proponując jej fałszywą ofertę pracy.
Zobacz również: "Krystek" oskarża swoją ofiarę o składanie fałszywych zeznań!
W ocenie prokuratora, podejrzany w celu popełnienia przestępstwa obcowania płciowego z małoletnią nawiązał kontakt z 14-latką, wiedząc, ile ma lat. W toku konwersacji wprowadzał ją w błąd co do charakteru spotkania, do którego zmierzał, między innymi, sugerując możliwości podjęcia przez nią pracy, mającej polegać na sprzątaniu jego mieszkania - mówiła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W czwartek "Krystek" otrzymał również sądowy zakaz zbliżania na mniej niż 100 metrów do innej ze swych ofiar, z którą również korespondował, gdy ta była w wieku nastoletnim. Mężczyzna przez trzy lata nie może również kontaktować się z dziewczyną.
Oskarżycielem posiłkowym w procesie Anaid był ojciec zmarłej nastolatki. Po ogłoszeniu wyroku w rozmowie z Onetem mężczyzna nie ukrywał, że w obliczu utraty córki żaden wyrok nie będzie dla niego w pełni satysfakcjonujący.
W tej sprawie maksymalna kara wynosiła trzy lata, więc jestem umiarkowanie zadowolony, ale w pełni zadowolony nie będę nigdy. Nic nam nie zrekompensuje tego, że straciliśmy córkę. Mam nadzieję, że w innej sprawie dostanie dużo wyższy wyrok - powiedział ojciec Anaid.
Czwartkowy wyrok sądu w sprawie "Krystka" jest nieprawomocny.
Przypomnijmy, że śledczy potwierdzili, iż dzień przed samobójczą śmiercią Anaid spotkała się z "Krystkiem". Lata temu koleżanka 14-latki utrzymywała, że ta wyznała jej, iż została zgwałcona przez mężczyznę. W 2020 roku Patrycja (imię zmienione) wycofała się jednak z wcześniejszych zeznań.
Zobacz również: Na czym polegał "fenomen" Zatoki Sztuki? "To było szpanerskie miejsce, w którym modnie było się pokazać"