Już we wtorkowy wieczór rozpocznie się pierwszy półfinał 66. Konkursu Piosenki Eurowizji, w czwartek widzowie z całej Europy będą zaś mogli podziwiać występ Krystiana Ochmana. Nie jest tajemnicą, że Polacy wiążą z tegorocznym konkursem ogromne nadzieje - zdaniem wielu Ochman ma bowiem spore szanse na wygraną.
Krystian Ochman od kilku dni przebywa już w Turynie, gdzie intensywnie przygotowuje się do występu na eurowizyjnej scenie i bierze udział w poprzedzających tegoroczny konkurs eventach. Ostatnio muzyk wybrał się także na przechadzkę po mieście, podczas której odwiedził luksusowego optyka i zafundował pracownikom sklepu minikoncert w ich ojczystym języku.
We wtorkowy wieczór Ochman zorganizował natomiast na swoim tiktokowym profilu transmisję na żywo. Reprezentant Polski na Eurowizji 2022 odpowiedział wówczas na najbardziej nurtujące internautów pytania. Trzeba przyznać, że fani Krystiana wykazali się sporą kreatywnością. Wokalista ochoczo odpowiadał jednak nawet na najbardziej oryginalne z zadawanych pytań, nie szczędząc przy tym zabawnych anegdotek.
Podczas tiktokowego lajwa internauci zapytali na przykład Krystiana, czy stresuje się przed nadchodzącym występem na Eurowizji i czy... lubi polską wódkę. Wokalista nie ukrywał, że choć zdarzało mu się spróbować wspomnianego trunku, nie jest największym fanem napojów wyskokowych. Nie przepada też za kebabami.
Zdarzało się, że wypiłem Polską wódkę. Teraz mam okres, że nie piję (…) Alkohol to najgorszy, kawa mi wystarczy. Jak wypiję za dużo, to nie mogę. Czasami gubię wątek. Kebaba nie jem, bo jak jem to mam problemy z brzuchem, wiadomo co - przyznał z rozbrajającą szczerością.
Ochman w rozmowie z fanami zdradził także, co zamierza zrobić, gdy uda mu się awansować do finału Eurowizji. Okazuje się, że wokalista wcale nie ma w planach hucznej imprezy. Woli bowiem oddać się w objęcia Morfeusza.
Zobacz również: Krystian Ochman poszedł na zakupy w Turynie, po czym zaśpiewał przy kasie w ramach podziękowania (WIDEO)
Jakbym doszedł dalej do finału, to idę spać. Nie ma szans na imprezę, kolejnego dnia mamy cały dzień próby. Wolę pójść spać, będę wysuszony i adrenalina mi spadnie i ciśnienie. Ojojoj. Jak wchodzę do klubów w Polsce, to ja nie wiem, co ja mam robić, spędzam czas w łazience. Nie stresuję się tak bardzo Eurowizją. Cieszę się, że mnie wspieracie. To kolejny krok - przyznał.
W przypływie szczerości reprezentant Polski w konkursie Eurowizji wyznał także internautom, że jest fanem polskich pierogów oraz polskich wesel "z innym klimatem". Postanowił także rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie swojego stanu zdrowia.
Nie martwcie się o mój głos, jest trochę wysuszony od alergii, ale jest już okej - uspokajał fanów.
Ochman odniósł się także do komentarzy na temat swojego wyglądu. Muzyk otwarcie przyznał, że ma na tyle specyficzną aparycję, iż ludzie często biorą go za chorego lub przemęczonego.
Wiem, że dbacie o mnie, jesteście dla mnie za dobrzy... Ja po prostu mam taką urodę, takie oczy, jak śpiewam to ludzie myślą, że jestem albo śpiący albo spiz*any - dodał.
Podczas transmisji na żywo nie zabrakło także pytań na temat dziadka Krystiana - światowej sławy tenora Wiesława Ochmana. Gdy jeden z internautów zapytał muzyka, czy jego dziadek śpiewał operowo, ten rzucił ze śmiechem:
Ty trollu, pytasz mnie, czy dziadek śpiewał operowo. Nie, stary, k-pop śpiewał, hehe - żartował.
Na zakończenie pogadanki z fanami Ochman pozdrowił wszystkich uczestniczących w jego lajwie, zalecił im dużo snu, odpowiednie nawodnienie oraz... wspólne gotowanie rosołu z mamami.
Pozdrawiam was wszystkich, pijcie dużo wody i wysypiajcie się. Trzymajcie się, wysyłam buziaki. Zróbcie coś dzisiaj. Podejdźcie do mamusi i zróbcie z nią rosół - polecił.