W świecie rodzimego show-biznesu zapanowała ostatnio harmonia, dobroć i przyjazna atmosfera. Skonfliktowane dotychczas gwiazdy rzucają się sobie w objęcia, przebaczają dawne winy, a nawet rysują wspólne plany na przyszłość.
Niestety, spadające temperatury przyniosły ochłodzenie w kontaktach dwóch znanych wokalistów, których jeszcze kilka lat temu łączyła relacja uczeń-mistrz. Krystian Ochman, triumfator 11. edycji "The Voice of Poland", przechodził przez kolejne etapy programu jak burza pod czujnym okiem swojego trenera, Michała Szpaka. Panowie dziś nie mają już ze sobą zbyt wiele wspólnego, nad czym mocno ubolewa młodszy z nich.
Michał Szpak uciął kontakt z Krystianem Ochmanem
Niemal w każdym sezonie muzycznego programu Dwójki słyszymy zapewnienia z ust trenerów o utrzymywaniu kontaktów z uczestnikami z ich drużyny, wspólnych planach koncertowych i pomocy w ich dalszych działaniach muzycznych. Ochman dał wyraźnie do zrozumienia, że jego mentor nie wykazał się aż taką wspaniałomyślnością. Wręcz przeciwnie, odwrócił się do niego plecami po zakończeniu telewizyjnej przygody.
Dziwne, bo obserwowaliśmy się po "The Voice". Myślałem, że czasami będę się odzywać, gdy będę czegoś potrzebować, jakiegoś wsparcia i nagle widzę, niedługo po, że przestał mnie obserwować, więc byłem trochę zdezorientowany, ale tak szczerze mówiąc nie znaliśmy się tak dobrze, więc mogę to zrozumieć. Myślałem, że mieliśmy fajną drogę -wyznał zwycięzca show w rozmowie z portalem JastrząbPost.
Michał Szpak był wyraźnie zdumiony usłyszanymi słowami i zaistniałą sytuacją. Udzielając wywiadu redakcji Pomponika, nie umiał wytłumaczyć, z jakiego powodu nie śledzi już konta Krystiana.
Nie odnoszę się do tego w żaden sposób, bo to jest sytuacja, w której my, trenerzy, w ogóle nie możemy spoufalać się z osobami, które są naszymi podopiecznymi i każdy prowadzi swoją karierę. (...) Dla mnie dziwne jest to, że taka osoba jak Krystian Ochman obserwuje, kto go lajkuje, albo kto go nie lajkuje, dlatego, że ja osobiście nie obsługuję tej strony, więc jest to dla mnie sytuacja, która... Dobrze, że było ci przykro. Po prostu - powiedział.
Trener programu "The Voice" jednocześnie dał do zrozumienia, że jego pomoc w doborze repertuaru była jednym z czynników, który przybliżył Ochmana do zdobycia tytułu najlepszego głosu w Polsce. Na koniec rozmowy serdecznie go pozdrowił, doradzając mu, aby "nie skupiał się na tym, czy ktoś cię followuje albo nie, bo nie jest to najważniejsze w życiu artysty".
ZOBACZ TEŻ: Burza po finale "The Voice of Poland". Widzowie węszą USTAWKĘ: "Największa żenada w historii programu"