Krystian Wieczorek gra mecenasa Andrzeja Budzyńskiego w serialu "M jak miłość" już od ponad 15 lat. Scenarzyści regularnie urozmaicają wątek aktora, toteż widzowie i fani telenoweli nie mogą narzekać na nudę. Tym razem również tak będzie, ponieważ serialowy mąż Anny Muchy wyjedzie na wojnę w Ukrainie, co nie najlepiej się dla niego skończy.
ZOBACZ: Gwiazdy "M jak miłość" kiedyś i dziś. Pamiętacie, jak wyglądali 23 lata temu? (STARE ZDJĘCIA)
"M jak miłość". Budzyński wyjedzie na wojnę w Ukrainie
W 1708. odcinku "M jak miłość" mecenas Budzyński wyjedzie do Ukrainy w poszukiwaniu rodziców małej Nadii. W kraju ogarniętym wojną z wiadomych przyczyn jest bardzo niebezpiecznie, jednak grany przez Wieczorka bohater nie ucierpi przez działania wojenne, a z powodu wypadku autokarowego. Scenarzyści jasno dadzą do zrozumienia, że Andrzej może nie przeżyć wypadku, co z pewnością zaniepokoi wiernych fanów telenoweli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"M jak miłość". Budzyński może nie przeżyć wypadku
Sprawa rozjaśni się dopiero dwa odcinki później. Okaże się, że Budzyński przeżył wypadek, jednak w bardzo ciężkim stanie trafił do jednego z ukraińskich szpitali. Serialowy Kamil przekaże jego żonie, że ten został ciężko ranny w głowę i wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną ze względu na liczne obrażenia.
Granej przez Annę Muchę Madzi pozostanie jedynie nadzieja, że ukochany wybudzi się ze śpiączki i przeżyje. Jak podaje światseriali.interia.pl, Kamil zadba o to, aby bezpiecznie przetransportować Andrzeja do polskiego szpitala, w którym to bliscy będą przy nim czuwać. Czy mecenas Budzyński przeżyje? Tego widzowie dowiedzą się dopiero w kolejnych odcinkach, które zostaną wyemitowane na przełomie lutego i marca.