W ostatnią niedzielę Antoni Olbrychski, wnuk Daniela Olbrychskiego, poinformował za pośrednictwem Facebooka o tragicznej śmierci swojego starszego brata, Jakuba. Dowiedzieliśmy się z niego, że 28-latek od lat zmagał się ze schizofrenią i napadami psychozy.
Teraz po prostu wyszedł bez niczego. W samej koszuli, bez dokumentów. Nie wiadomo czy umarł z wycieńczenia, od mrozu, czy ktoś go zabił - mogliśmy przeczytać w usuniętym już teraz wpisie.
Kilka godzin później informację o śmierci Jakuba potwierdziła także Krystyna Demska-Olbrychska, małżonka Daniela Olbrychskiego.
Nie żyje Kubuś, starszy wnuk Daniela. Nie mam słów - napisała małżonka aktora na swoim facebookowym profilu.
Zdaniem przyjaciela rodziny, Daniel nie może sobie poradzić z przedwczesnym odejściem wnuka.
Nie może tego w sobie pomieścić ani wyobrazić, że będzie musiał chować wnuka. To nie jest zgodne z naturą kolei rzeczy. Daniel doskonale pamięta, jak kiedyś Antka i Kubę uczył jazdy konnej i boksu. Oba wnuki, jak byli małymi chłopcami, często pomieszkiwały u dziadka. Wszyscy byli ze sobą bardzo zżyci - zdradziła osoba z otoczenia rodziny Olbrychskich w rozmowie z Super Expressem.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.