Krystyna Janda nigdy nie ukrywała, że nie jest entuzjastką Prawa i Sprawiedliwości. Aktorka interesuje się polityką i często komentuje bieżące sprawy. Dwa lata po wygranej PiS-u w wyborach parlamentarnych zamieściła nawet w Internecie szczery wpis, w którym zdradziła, że czuje się zagrożona, wyśmiana, opluta i wyszydzona.
Nic więc dziwnego, że 66-latka pojawiła się w Gdańsku w związku z obchodami 4 czerwca. Przed budynkiem Europejskiego Centrum Solidarności aktorka odczytała Deklarację wolności i solidarności, pod którą podpisy złożyli Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski, Donald Tusk i Aleksandra Dulkiewicz. Chcemy lepszej polityki - grzmiała Janda, porywając swoim przemówieniem, stojących przed budynkiem ludzi.
Posłuchajcie.