Jeszcze kilka lat temu mało kto słyszał o Julii Dybowskiej. Stawiająca pierwsze kroki ku rozpoznawalności influencerka dała się poznać szerszej publice, gdy napotkała na swojej drodze miliardera z Teheranu. Specjalnie dla niej 63-letni Robert Tchenguiz rozstał się z matką swoich dzieci i zapewnił sporo młodszej Polsce luksusowe życie. Od tamtej pory 32-latka regularnie chwali się w mediach społecznościowych kolacjami w wykwintnych restauracjach, zakupami w luksusowych butikach i zagranicznymi wojażami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kryzys w związku Julii Dybowskiej i teherańskiego miliardera?
Choć jeszcze w listopadzie brytyjscy paparazzi "przyłapali" na mieście Julię Dybowską w towarzystwie majętnego partnera, pod koniec grudnia w sieci zaczęło pojawiać się coraz więcej plotek na temat rzekomego kryzysu w ich związku. Portal Kozaczek przeanalizował aktywność 32-letniej gwiazdki w mediach społecznościowych i na tej podstawie wysnuł interesujące wnioski. Pierwszą oznaką ciemnych chmur nad związkiem Julii i Roberta miał być fakt, że influencerka już w połowie grudnia zawitała samotnie do Warszawy. Miała też spędzić święta nad Wisłą (rok temu postawiła na Malediwy z ukochanym).
Robert Tchenguiz skomentował zdjęcie Julii Dybowskiej
Kolejnym, znacznie poważniejszym "dowodem" miał być fakt, że Julia i Robert nie obserwują się już na Instagramie. W dzisiejszych czasach taki ruch wśród celebrytów może oznaczać tylko jedno - zakończenie związku. Plotki szybko dotarły do internautów, którzy zaczęli pisać o rozstaniu pod postami 32-latki. Zdaje się jednak, że tym razem przypuszczenia kolorowej prasy mogą mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością. W czwartek 28 grudnia pod zdjęciem Dybowskiej przy choince pojawił się bowiem komentarz teherańskiego miliardera.
Piękna Julia - napisał Robert Tchenguiz, dodając emotikon serca.
Krótki komentarz rozwieje wątpliwości fanów związku Julii i Roberta?