Ostatnie miesiące były wyjątkowo trudne dla brytyjskiej monarchii. Śmierć księcia Filipa oraz ekscesy Harry'ego i Meghan sprawiły królowej Elżbiecie wiele bólu. W dodatku z powodu pandemii seniorka musiała spędzić wiele miesięcy w odosobnieniu. Istniało nawet prawdopodobieństwo, że już nie wróci do publicznych wystąpień.
Na szczęście powoli wszystko wraca do normy. Aktualnie w Kornwalii trwa szczyt G7, w którym biorą udział przywódcy z całego świata. W piątek w ogrodzie botanicznym Eden Project odbyło się przyjęcie, na którym rozmawiano m.in. o zmianach klimatycznych i ochronie środowiska.
Stęskniona za kontaktem z ludźmi królowa Elżbieta pojawiła się na imprezie w towarzystwie księżnych Kate i Camilli. Na spotkaniu podano tort, a Lord-Porucznik Kornwalii, Edward Bolitho, wręczył monarchini miecz. Królowa zamachnęła się nim tuż przed nosem synowej, aby przekroić ciasto, na co jej doradczyni podpowiedziała, że obok leży nóż.
Wiem, że leży, ale to jest bardziej niezwykłe! - odparła krzepka 95-latka i zabrała się za krojenie, a w sali rozległy się śmiechy i brawa.
Na przyjęciu królowa była w swoim żywiole - chętnie rozmawiała i żartowała z gośćmi. Widać, że bardzo brakowało jej takich spotkań.
Jesteście pod wrażeniem jej świetnej formy?
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!