Pod koniec listopada Beata Kozidrak zaniepokoiła fanów, informując w internetowym komunikacie, że po raz pierwszy w życiu jest zmuszona odwołać zaplanowany koncert wspominając jedynie, że "jest pod opieką lekarzy". W kolejnym oświadczeniu przekazano, że do końca marca Bajm zawiesza działalność artystyczną.
W związku z nagłą chorobą Beaty Kozidrak jesteśmy zmuszeni odwołać jej udział w świątecznej trasie koncertowej Christmas Time oraz koncert zespołu Bajm na balu sylwestrowym w Hotelu Double Tree by Hilton w Warszawie, a także inne działania koncertowe zaplanowane do końca marca. Prosimy media o uszanowanie prywatności Beaty i niekomentowanie zaistniałej - z przyczyn niezależnych od kogokolwiek - sytuacji. - czytamy w instagramowym oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stanem zdrowia piosenkarki są zaniepokojeni nie tylko jej fani, ale też koledzy z branży. Krzysztof Cugowski, który, tak jak Beata Kozidrak, pochodzi z Lublina, w rozmowie z "Super Expressem" przekazał, że sytuację prywatną artystki zna od dawna i życzy jej dużo zdrowia.
No, zdrowia, kurczę... Znam Beatę ponad 40 lat i lubię, z wzajemnością pewnie. Ja już wiem od dawna, co się dzieje... Czego mogę jej życzyć: no zdrowia i szczęścia w tym wszystkim życzę jej bardzo! Od lat powtarzam, że szczęście jest w życiu najważniejsze. Ściskam bardzo mocno Beatę, szczęścia! - powiedział w rozmowie z dziennikiem.
Dołączamy się do życzeń.