Kolejna gala Fame MMA zbliża się wielkimi krokami. Tym razem zawodnicy zawalczą na PGE Narodowym. Niestety wśród nich nie zobaczymy Filipa Chajzera, który miał być jedną z największych gwiazd wydarzenia. Były gwiazdor TVN wycofał się z walki, tłumacząc to utratą zaufania do federacji.
Straciłem zaufanie biznesowe do tej organizacji. TO WAŻNE - Oficjalnie przez krzywe ruchy FAME MMA rezygnuję z udziału w walce z Tobą na PGE NARODOWY. Zrywam umowę, która chyba była i tak niewiele warta. Ja w biznesie jestem sztywny, druga strona mniej. Szczegóły zostawię dla siebie - napisał w oświadczeniu, które szybko zniknęło z jego profilu.
ZOBACZ: Filip Chajzer REZYGNUJE z walki w Fame MMA! "Straciłem zaufanie biznesowe do tej organizacji"
Chajzer nie będzie jedyną gwiazdą, której zabraknie wbrew wcześniejszym zapowiedziom. Na platformie "X" znalazło się oświadczenie Fame MMA, z którego dowiadujemy się, że na kilka dni przed wydarzeniem Krzysztof "Diablo" Włodarczyk został usunięty z federacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk nie zjawił się na drugiej konferencji przed walką. Jak informuje se.pl, miał przekazać władzom organizacji, że znajduje się na obozie przygotowawczym i nie będzie "jeździł w tę i z powrotem". Wywołało to oburzenie fanów i federacji, która zapowiedziała, że wyciągnie konsekwencje. I tak też się stało.
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wyrzucony z Fame MMA!
Decyzją prezesa, Rafała Pasternaka, Włodarczyk został wyrzucony z Fame MMA i nie zawalczy w sobotę na PGE Narodowym.
Z inicjatywy prezesa Rafała Pasternaka władze FAME podjęły decyzję o usunięciu z federacji Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Nieobecność zawodnika podczas konferencji świadczy o braku szacunku dla kibiców, rywala, wszystkich pozostałych zawodniczek i zawodników. Dla nas najważniejsi są i będą nasi widzowie, dzięki którym osiągnęliśmy tak wielki sukces jako federacja. FAME to społeczność, w której nawet najwięksi rywale okazują sobie elementarny szacunek poprzez dostosowanie się do zasad współzawodnictwa w trakcie walki, ale również w okresie promującym galę. Każda nasza zawodniczka i każdy nasz zawodnik jest dla nas tak samo ważny. Szanujemy osiągnięcia i zdobyte tytuły, ale nie akceptujemy stawiania siebie ponad innymi. W naszej federacji nie ma równych i równiejszych. Podjęcie tej decyzji nie było dla nas łatwe, ale zawsze będziemy stali po stronie tych, dzięki którym już za 4 dni zorganizujemy największą galę freak-fightową w historii – naszych kibiców - czytamy.
Jego przeciwnik także nie zawalczy.
Z uwagi na zaistniałe okoliczności na najbliższej gali nie wystąpi Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski, który miał być rywalem Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka - dodają przedstawiciele Fame MMA.
Dobra decyzja?