Od kilku dni w polskich mediach dominuje powracający jak bumerang temat LGBT. Wszystko za sprawą stołecznego protestu aktywistów ruchu, w trakcie którego doszło do aresztowania kilkudziesięciu osób, protestujących przeciwko zatrzymaniu działaczki organizacji Stop Bzdurom, niebinarnej Margot.
Z dnia na dzień w kontrowersyjnej sprawie swój głos zabiera coraz więcej osób. Wśród nich swoje wsparcie społeczności LGBT postanowiło okazać wiele znanych twarzy. O tolerancję do swoich rodaków zaapelował między innymi Michał Szpak, zaś Dawid Podsiadło w oryginalny sposób odniósł się do niedawnych słów córki prezydenta na temat równości.
Swoje trzy grosze dorzucił również popularny youtuber Krzysztof Gontarz, który od jakiegoś czasu coraz chętniej komentuje sytuację polityczną w naszym kraju. We wtorek 35-latek opublikował obszerny wpis, w którym odniósł się do trwających obecnie protestów społeczności LGBT. Jak słusznie zauważył, ostatnie akcje aktywistów są niczym innym, jak wyrazem bezsilności wobec ciągłego upokarzania i "straszenia" nimi wyborców.
Na tym wkład youtubera się nie kończy: teraz Gonciarz wspaniałomyślnie ruszył do ulicznej walki z ciężarówkami głoszącymi homofobiczne hasła (i wszystkimi innymi ciężarówkami, które gadają głupoty). Od czwartku na ulicach Warszawy możemy spotkać jego samochód, który wyśmiewa koncept kłamliwych informacji wygłaszanych przez megafony samochodu obklejonego banerami. Na furgonetce możemy przeczytać m.in. "Każdy może obkleić ciężarówkę i gadać z niej głupoty", "Nie do wiary, że to jest legalne" i odesłanie na stronę stopciezarowkom.pl, gdzie czytamy: "Twoja ciężarówka jest niegrzeczna i gada głupoty? Znalazła plandekę w lesie i uważa się za autorytet moralny? Mamy na to kilka sposobów". Wśród nich najważniejszy: "Nie słuchaj jej głupot".
Jeździmy dzisiaj po centrum Warszawy ciężarówką antyciężarówkową - napisał na Facebooku Gonciarz, dodając zdjęcia furgonetki. Nagrywajcie nas, machajcie i udostępniajcie!
Dobry pomysł?