Mogłoby się wydawać, że w obliczu globalnej pandemii koronawirusa końcówka kampanii wyborczej skupi się raczej na służbie zdrowia i wzmacnianiu polskiej gospodarki. Nic bardziej mylnego. Obecny prezydent Polski, Andrzej Duda wolał skupić się na zwalczaniu "ideologii LGBT", podpisując tzw. Kartę Rodziny, która w założeniu ma bronić tradycyjnych rodzinnych wartości i chronić przed "szkodliwą" działalnością osób nieheteronormatywnych.
Na szczucie wyselekcjonowanych grup społecznych przez najwyższych urzędników w państwie prędko zareagowało wiele osób publicznych, które nie zamierzały odwracać wzroku od tak poważnego problemu. Na otwarte skrytykowanie skandalicznych słów Dudy zdecydowali się między innymi Anja Rubik, Maffashion czy Matylda Damięcka.
Aktualnie w całej Polsce trwają kampanie prezydenckie i walka o ostatnie głosy przed wyborami, które mają odbyć się 28 czerwca. W tym wyjątkowo trudnym pod wieloma względami czasie na wyjątkowo szlachetny gest zdecydował się właśnie popularny youtuber, Krzysztof Gonciarz. Tydzień temu mieszkający na co dzień w Japonii Gonciarz opublikował na swoim kanale film pod tytułem Szanowny Panie Prezydencie, w którym spróbował wyjaśnić parze prezydenckiej, czemu słowa Dudy pod adresem osób LGBT były tak szkodliwe społecznie.
Ku uciesze tysięcy fanów youtubera, w poniedziałek na jego profilu facebookowym pojawił się taki oto komunikat:
Mój film z przekazem dla Prezydenta RP zarobił dość dużo na... reklamach displayowych opłaconych przez kampanię wyborczą Prezydenta. Uznałem więc, że przekażę tę ich kasę na rzecz stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza, które zajmuje się pomaganiem osobom LGBT w Polsce - napisał, publikując dowód wpłaty w wysokości 917 złotych.
Dobrze wydane pieniądze - dodał pod swoim postem.
Inicjatywa Gonciarza bardzo spodobała się internautom, którzy wyrazili swój podziw w licznych komentarzach.
"Tak się właśnie powinno żyć, gratuluję Krzysiu", "Szanuję!", "Brawo! Sam Orwell by tego nie wymyślił" - pisali.
Dobrze zrobił?