Filip Chajzer od kilku tygodni hucznie zapowiadał, że z końcem sierpnia będzie miał okazję zawalczyć podczas gali Fame MMA na PGE Narodowym. W związku z tym nie szczędził zaczepek wobec znanych twórców, takich jak, chociażby Książulo, który nie był jednak zainteresowany pojedynkiem w klatce. Ostatecznie podczas pierwszej konferencji ogłoszono, że prezenter miałby się zmierzyć z Tomaszem "Gimperem" Działowym. Zrezygnował z tego, ponieważ stracił zaufanie do federacji.
Gimper waflu, wyzywam cię na pojedynek. Formuła K1. Na wadze zejdę do 90 kg w dniu walki. Tylko nie w FAME MMA. Straciłem zaufanie biznesowe do tej organizacji. To ważne - oficjalnie przez krzywe ruchy FAME MMA rezygnuję z udziału w walce z tobą na PGE Narodowym. Zrywam umowę, która chyba była i tak niewiele warta. Ja w biznesie jestem sztywny, druga strona mniej. Szczegóły zostawię dla siebie - pisał Filip Chajzer na Instagramie pod koniec lipca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Gonciarz zastąpi Filipa Chajzera podczas walki na Fame MMA
Krótko po tym, jak na Instagramie pojawiło się oświadczenie Filipa Chajzera, Fame MMA poinformowała, że niebawem opublikują post, o tym, jakie kroki podjęto w związku z jego walką. W niedzielę 4 lipca ujawniono, że podjęto decyzję o rozwiązaniu umowy za porozumieniem obu stron. Jako zastępstwo w oktagonie pojawi się Krzysztof Gonciarz, którego pomimo licznych afer na tle rzekomego znęcania się psychicznego nad byłą partnerką, przedstawiono w samych superlatywach.
Krzysztof Gonciarz miał poniżać byłe partnerki
Przypominamy, że jeszcze kilka miesięcy temu Gonciarz był "bohaterem" internetowej afery. Daria Dąbrowska ujawniła wówczas rzekome dowody na to, że youtuber miał się znęcać nad byłymi partnerkami. W trosce o ich bezpieczeństwo nie podawała danych. Tak o relacji z nim miała się wypowiedzieć jedna z kobiet
Raz, kiedy wracałam z Japonii, czekał na mnie z kartką z napisem "pojemnik na spermę", bo tak właśnie mnie nazywał, poniżał pod przykrywką żartów - wspomina eksdziewczyna. Wiele seksistowskich wyzwisk padało z jego ust w moją stronę. Byłam dla niego nic nieznaczącą gówniarą, którą zresztą też mnie nazywał. Żerował na moim dość silnym wtedy daddy issues i silnej empatii, którą do niego miałam - miała brzmieć wypowiedź jednej z kobiet, cytowana na Instagramie przez Darię Dąbrowską.
Z kolei sama Dąbrowska wyznała, że Gonciarz miał rzucać w jej stronę obrzydliwymi "żartami, których nie rozumiała".
"Odezwałem się do ciebie, bo wiedziałem, że się fajnie r*chasz" - miał wyznać Darii Dąbrowskiej.
Jak on zobaczył moją reakcję, to powiedział, że żartuje i tak dalej, ale dla mnie to nie był żart. Najpierw mówił, że różnica jest głównie językowa, ale kiedy ja wstawiłam te screeny z uciętą jego nazwą na InstaStories, to on się przeraził i powiedział, że wycięłam wszystko z kontekstu. Tutaj pojawiło się, że mój Asperger nie wyłapuje żartów - wspomina modelka i podsumowuje: