Krzysztof Ibisz gości w rodzimych mediach praktycznie od zawsze. W 1993 roku dostał posadę w TVP i debiutował jako prowadzący "5-10-15", a to był dopiero początek, który doprowadził go do wieloletniej kariery w Polsacie. W drugiej ze stacji wylądował w 2000 roku i pozostaje jedną z jej najpopularniejszych twarzy. Niewielu jednak kojarzy, że jego losy mogły potoczyć się zupełnie inaczej.
Zobacz: Tak mieszkają Krzysztof Ibisz z żoną. Wnętrza w zabytkowej kamienicy robią wrażenie (ZDJĘCIA)
Krzysztof Ibisz jako 26-latek został posłem. Pracę w Sejmie zamienił na show biznes
Zanim Krzysztof Ibisz trafił do telewizji, skąd nie wypada niezmiennie od wielu lat, próbował swoich sił w zupełnie innej dziedzinie. W 1991 roku już jako aktor Teatru Studio w Warszawie, dostał się bowiem do Sejmu z listy Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Z tej samej listy kandydowali też m.in. Janusz Rewiński oraz Karol Strasburger, co dziś dla wielu może być zaskoczeniem.
Zobacz także: "Twoja twarz brzmi znajomo". Krzysztof Ibisz WYGRAŁ pierwszy odcinek! Zobaczcie, w kogo się wcielił (FOTO)
Pobyt Ibisza w Sejmie był stosunkowo krótki, jednak dość intensywny. Najpierw prezenter należał do frakcji Małe Piwo, a potem dokonał transferu do koła poselskiego Partii Emerytów i Rencistów "Nadzieja". Nie ubiegał się potem o reelekcję, więc najwyraźniej nie było to coś, z czym wiązałby swoją przyszłość. O wrażeniach opowiedział niegdyś na łamach Onetu:
W roku 1991 zadzwonił do mnie znajomy i powiedział, że jest wyjątkowa okazja, żeby zrobić coś dobrego dla Polski, jako poseł na Sejm RP. Zdecydowałem się spróbować swoich sił. Praca w Sejmie I kadencji nauczyła mnie właśnie determinacji i wzmocniła poczucie odpowiedzialności. Również fakt, że uczestniczyłem w pracach Komisji Kultury i Środków Przekazu pozwolił mi uzyskać szerszą perspektywę na tematy telewizji i mediów w ogóle - przyznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyglądał Ibisz jako 26-latek? Tak przemawiał z sejmowej mównicy
Patrząc na to, że dziś może się pochwalić stabilną pozycją w mediach, porzucając politykę dla kariery w show biznesie dokonał zapewne słusznego wyboru. Co ciekawe, do Sejmu startował jeszcze jako 26-latek, a jego plakat wyborczy do dziś krąży po sieci. Niegdyś przypomniano mu też w programie "Szymon Majewski Show", jak za dawnych czasów przemawiał z sejmowej mównicy.
Nie sposób nie zauważyć, że Ibisz wyglądał wówczas nieco inaczej. Wtedy reprezentował poselskie koło "Spolegliwość" i rozprawiał na temat orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Co ciekawe, tuż po nim miał na mównicę wyjść Leszek Miller, który w świecie polityki pozostaje do dziś.
Zobaczcie, jak mogła wyglądać polityczna kariera Ibisza. Głosowalibyście?