Krzysztof Ibisz niewątpliwie jest jednym z najpopularniejszych polskich prezenterów. Mimo że dziennikarz może pochwalić się dość burzliwym życiem prywatnym, to niechętnie wpuszcza do niego media. Co prawda co jakiś czas publikuje kadry z życia codziennego na Instagramie, ale chętniej rozprawia o różnych projektach zawodowych. Tym razem Ibisz pozwolił sobie jednak na trochę "prywaty", bo najnowszy post w sieci, poświęcił zmarłej żonie ojca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Ibisz żegna "zastępczą Mamę"
Już na początku prezenter wyjaśnił, że nie cierpi słowa "macocha", dlatego żonę swojego ojca nazywał "zastępczą Mamą". Nie zabrakło ciepłych słów skierowanych pod adresem kobiety.
Ewo, byłaś zawsze pogodna, uśmiechnięta, mądra, rozmowa z Tobą była intelektualną przygodą. Interesowałaś się światem i ludźmi, byłaś erudytką wrażliwą na piękno, książki, filmy. Sztuka, polityka - to był Twój świat. Uwielbiałaś operę, francuską piosenkę i romanse cygańskie. Lubiłaś gotować, a bardziej chyba eksperymentować w kuchni, cieszyłaś się, że nam smakuje - pisał.
Dalej poinformował, że kobieta była w jego życiu obecna od lat, bo poznał ją, mając "10 czy 12 lat". Jej obraz daleki był od stereotypowego postrzegania "macochy", bo Krzysztof cieszył się, że jego tata jest szczęśliwy i zakochany.
Ja zawsze byłem oczekiwanym gościem w Waszym domu, mogłem liczyć na radę, na przegadanie wszystkiego, bo potrafiłaś w punkt ocenić ludzi i sytuacje. Uczyłaś mnie angielskiego, matematyki, wyjaśniałaś zawiłości fizyki czy chemii. Pamiętam też nasze wyjazdy, mazurskie, namiotowe wakacje. Te wspomnienia znad Babantu pozostaną we mnie na zawsze. Kibicowałaś każdej mojej pasji: fotografice, radioelektronice, czy muzyce. Lubiłaś, gdy przy gitarze śpiewałem Wam Stachorę, Okudżawę, Wysockiego, czy Kaczmarskiego - wspominał Ibisz.
Krzysztof wspomniał również, że kilka lat temu rozpoczęły się problemy zdrowotne kobiety. Przyznał, że wszyscy mieli nadzieję, że jej ostatni pobyt w szpitalu również okaże się zwycięski, ale tak się nie stało.
Kiedy rozmawialiśmy przez telefon, lubiłaś mówić Kocham Was. My też Cię kochamy. Odpocznij po tych trudach ostatnich lat, już nic nie boli. Jest tylko spokój, pamięć i miłość. Tęsknimy za Tobą kochana Ewo. Wszystkim, którzy towarzyszyli Ewie w tych latach i wczoraj w Ostatniej Drodze z całego serca dziękujemy - zakończył.
W komentarzach nie zabrakło słów wsparcia. Wyrazy współczucia przekazała między innymi Paulina Sykut Jeżyna.
ZOBACZ: Krzysztof Ibisz zwiedza Danię z 24-letnim synem. Fani komplementują: "WYGLĄDACIE JAK BRACIA" (FOTO)