Będący dwukrotnym rozwodnikiem Krzysztof Ibisz nie tracąc nadziei w sens instytucji małżeństwa, kilka tygodni temu ponownie wziął ślub. Nową żoną "polskiego Benjamina Buttona" została o 27 lat młodsza od niego Joanna Kudzbalska. Nowożeńcy pochwalili się wówczas wesołą nowiną za pośrednictwem mediów społecznościowych, a w ich stronę momentalnie posypały się setki gratulacji zarówno od fanów, jak i znanych znajomych.
Choć od wielkiego dnia Ibiszów minął prawie miesiąc, a małżonkowie zdążyli już nawet wrócić z podróży poślubnej, najwyraźniej nie mają jeszcze potrzeby, by kończyć ślubny temat. W środę na instagramowych profilach obojga pojawił się szereg niepublikowanych dotąd zdjęć z ceremonii oraz szczegółowy wpis poświęcony wszystkim zaangażowanym w organizację wydarzenia.
Kochani, jak zapewne wiecie kilka tygodni temu odbył się nasz Ślub. Ten dzień nie byłby tak wyjątkowy gdyby nie osoby, które bardzo zaangażowały się w nasze wydarzenie i którym chcielibyśmy serdecznie podziękować. (...) - czytamy na początku obszernego posta.
Dzięki załączonym przez Krzyśka i Joasię fotografiom możemy zobaczyć, jak między innymi wyglądało miejsce, w którym przysięgli sobie miłość oraz jak prezentowały się stoły, przy których zasiedli goście. Dodatkowo dowiadujemy się, że na imprezie państwa młodych był całkowity zakaz używania telefonów.
Jednak czym byłaby nawet najlepsza aranżacja bez naszych gości, którzy chcieli towarzyszyć nam w tym wyjątkowym dla nas dniu. Było wspaniale! Bardzo dziękujemy również za uszanowanie naszej prywatności i zabawę bez telefonów - czytamy na zakończenie pod między innymi zdjęciem zapakowanych w torebki strunowe i ponumerowanych smartfonów.
Myślicie, że goście byli zadowoleni z pomysłu państwa Ibiszów?