W ostatnim czasie nad Kubą Wojewódzkim zawisły czarne chmury. Na jednego z najpopularniejszych polskich celebrytów nieoczekiwanie posypały się gromy po premierze kontrowersyjnego dokumentu Nic się nie stało, w którym Sylwester Latkowski wymienił nazwisko znanego showmana w kontekście znajomości z członkami pedofilskiej szajki. Choć poza zdjęciem "króla TVN-u" zrobionym w sopockim klubie Zatoka Sztuki reżyser nie miał żadnych dowodów świadczących o jego winie, ukazanie Kuby w filmie wystarczyło, aby na 56-latka wylała się fala hejtu.
Niestety, szybko okazało się, że "dzieło" Latkowskiego zszargało opinię Wojewódzkiego w oczach opinii publicznej znacznie bardziej niż komukolwiek mogłoby się pierwotnie wydawać. Krótko po emisji dokumentu gwiazdor zdecydował się na zatrudnienie profesjonalnego ochroniarza, który nie odstępuje go nawet na krok. Mówi się, że taka usługa może kosztować Kubę nawet... 2 tysiące złotych.
Fakt, że Wojewódzki zaczął obawiać się o swoje niebezpieczeństwo i zdecydował się na tak poważny krok postanowił skomentować inny znany weteran przemysłu rozrywkowego, Krzysztof Rutkowski. W ramach wizyty w programie Gwiazdy bez maski słynny detektyw wyśmiał zachowanie dziennikarza, oceniając, że takie działania przyniosą mu więcej kłopotów niż korzyści.
Ci, którzy biorą ochronę w takich sytuacjach, popełniają błąd - stwierdził Krzysztof. Wojewódzkiego nikt nie chce zabić, umówmy się. A to, co zrobił, zrobił przede wszystkim dla swojego spokoju. Ale to jest pewnego rodzaju nić, którą zaczyna się wyciągać i wchodzi się w pewną spiralę sytuacji, gdzie ona się sama nakręca, gdzie niejednokrotnie ci, co chronią, sami nakręcają stan zagrożenia.
Na tym zgrywanie się z najpopularniejszego polskiego showmana się nie skończyło. W dalszej części rozmowy właściciel ikonicznej "kwadratowej" fryzury pokusił się na stwierdzenie, że Wojewódzki jest... zwykłym tchórzem.
Powiem coś nieładnego, ale muszę użyć tego słowa. Ci, którzy biorą ochronę w takich sytuacjach, gdzie dostają jakieś pogróżki, jakieś sms-y, to są po prostu obsrańcy - podsumował.
Zgadzacie się z "Rutkiem"?