Od kilku dni cała Polska żyła poszukiwaniami 44-letniego Grzegorza Borysa, który był podejrzany o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Zbrodnia miała miejsce w dniu 20 października w Gdyni Fikakowie.
Tego samego dnia rozpoczęły się poszukiwania podejrzanego o zbrodnię wojskowego, który według monitoringu miał uciec do lasu. W obławę za podejrzanym zaangażowanych było około tysiąca funkcjonariuszy. Do akcji poszukiwawczej włączył się również Krzysztof Rutkowski, który zaoferował wysoką nagrodę pieniężną dla osoby, która pomoże w działaniach i wskaże miejsce pobytu poszukiwanego 44-latka.
ZOBACZ TAKŻE: Maja Rutkowski odsłania KULISY poszukiwań Grzegorza Borysa. Opublikowała film z "akcji" na parkingu i w sklepie spożywczym...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Rutkowski obwieszcza zakończenie poszukiwań Borysa. Oświadczenie detektywa wzburzyło internautów.
6 listopada media obiegła informacja o tym, że Grzegorz Borys, podejrzany o zabójstwo swojego syna został znaleziony martwy w zbiorniku wodnym na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w Gdyni. Swoje oświadczenie o odnalezieniu ciała Borysa opublikował również Krzysztof Rutkowski. "Polski agent 007" pokusił się o kilka słów, którymi okrasił specjalnie przygotowaną rolkę wideo.
Po 18-stu dniach od tragedii, która wstrząsnęła całą Polską i nie tylko, dziś w zbiorniku wodnym Lepusz zostało odnalezione ciało Grzegorza Borysa. Dziękujemy Wam za wiele informacji w tej sprawie, jak również deklaracji bezpośredniego zaangażowania się w poszukiwania Grzegorza Borysa – napisał Rutkowski w mediach społecznościowych.
Słowa Rutkowskiego wzburzyły internautów, którzy już wcześniej sugerowali, że detektyw swoimi działaniami bardziej miesza, niż pomaga, co negatywnie wpływa na poszukiwania. Pod postem z oświadczeniem o odnalezieniu mężczyzny pojawiło się wiele komentarzy, które zarzucały detektywowi lans na zbrodni.
Nie przypisujcie sobie zasług — to nie Wy go odnaleźliście. Wszystko dla lansu i reklamy!; Pokazówka; Nagrał się pod lasem i zrobił rolkę; Lans i robienie przedstawienia; Tam, gdzie medialna sprawa, zawsze się pojawia Rutkowski; Nie sugeruj, że tyś go złapał - pisali internauci.
Mają rację?