Afera dotycząca osoby popularnego muzyka jazzowego Krzysztofa S. właśnie wróciła ze zdwojoną siłą. Jak poinformował portal tvp.info, artysta usłyszał w poniedziałek zarzut pedofilii.
12 grudnia zarzut popełnienia czynu z art. 200 par. 1 k.k. przedstawiony został Krzysztofowi S. Zarzut dotyczy zdarzenia z 2017 r. mającego miejsce w Puławach podczas warsztatów jazzowych organizowanych dla dzieci i młodzieży - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz.
Paragraf, z którego Krzysztofowi S. postawiono zarzuty, tyczy się "obcowania płciowego z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszczania się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej". Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.
Prokurator zaznacza, że Krzysztof S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił też składania zeznań.
W 2019 roku dziennikarz Mariusz Zielke oskarżył Mariusza S. w serii artykułów o dopuszczanie się czynów o znamieniu pedofilii wobec osób małoletnich. W momencie, gdy miało dochodzić do zarzucanych mu czynów, muzyk prowadził popularny program o tematyce artystycznej dla dzieci i młodzieży. Krzysztof S. odpowiedział wówczas na oskarżenia Zielke, twierdząc, że są to jedynie pomówienia.