Skandal obyczajowy, jakiego dopuścił się Daniel Martyniuk, jest zdecydowanie najszerzej komentowanym obecnie wątkiem z wciąż zaskakującego nas świata rodzimego show-biznesu. Wydawało się, że syn popularnego muzyka wreszcie przewartościował swoje życie, przeanalizował błędy z przeszłości i wyszedł na prostą. Tymczasem szokujące zachowanie względem poślubionej zaledwie 2 miesiące temu żony skutecznie przekreśliło szanse mężczyzny na odbudowanie wątpliwej reputacji.
Dziś w godzinach porannych 34-latek opuścił areszt. Po dwóch dniach przebywania w zamknięciu z pewnością czeka go mało przyjemna konfrontacja z rodzicami. Danuta Martyniuk nie ukrywała ogromnego zdziwienia, kiedy została powiadomiona przez media o niezręcznej sytuacji z udziałem niesfornego synalka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Skiba odniósł się do zachowania Martyniuka z przymrużeniem oka
Lista osób, które postanowiły opowiedzieć, co im leży na wątrobie w związku z sylwestrową chryją, stopniowo wydłuża się. Poza rodzicielką Daniela głos zabrała Karolina Korwin-Piotrowska, która wprost nazwała go "nachlanym cha*em i zepsutym wiecznym bachorem".
W nieco łagodniejsze słowa ubrał to Krzysztof Skiba, który oprócz koncertowania i nagrywania z grupą Big Cyc, jest również wieloletnim felietonistą. Swoimi spostrzeżeniami na temat otaczającej nas rzeczywistości, zwłaszcza politycznej, dzieli się m.in. na swoim instagramowym profilu.
Dumający nad kubkiem zimowej herbaty 59-latek opublikował obszerny wpis poświęcony prawdopodobnie ostatniej telewizyjnej imprezie sylwestrowej organizowanej w Zakopanem. Jednym z bohaterów publikacji nieoczekiwanie stał się młody Martyniuk, którego muzyk przewrotnie wywindował na najważniejszego uczestnika wydarzenia TVP.
Zdecydowanie największą gwiazdą Sylwestra Marzeń nieoczekiwanie okazał się syn Zenka Martyniuka. Swój koncert młody Martyniuk zaczął późno w nocy przed hotelem, wyzywając własną żonę od "k***w", następnie z kuflem piwa w dłoni darł się wniebogłosy oraz usiłował grać na hotelowym fortepianie, a w finale wdał się w bójkę z gośćmi hotelowymi i został zatrzymany przez policję - wylicza.
Doceniacie jego poczucie humoru?